piątek, 10 października 2014

Dzień 282 & 283

Koniec leniuchowania ;) Czas wracać na właściwe tory. Skalpel 2 Zrobiony :)
Też tak macie, że pochmurne niebo i deszcz za oknem najchętniej okryłyby Was ciepłym kocem i włożyły coś słodkiego w rękę?

Do jutra :)

środa, 8 października 2014

wtorek, 7 października 2014

Dzień 280

Muszę przyznać, że poczułam dzisiaj wczorajszy skalpel 2 - szczególnie w łydkach i pośladkach. Z tego powodu dzisiaj postanowiłam dać odpocząć nogom (z biodrami na szczęście wszystko ok.) i popracowałam nad górnymi partiami ciała z Model Look.
Jutro, jeśli mi się uda, wracam do skalpela 2.

Brrrr, zimno się zrobiło. U Was też? Dzisiaj mieliśmy chyba ze trzy pory roku ;) Na zmianę słońce, deszcz, burza z błyskawicami, grad i zimno od rana...

Miłej środy :)

poniedziałek, 6 października 2014

Dzień 279

Kolejny tydzień, kolejny trening.
W tym tygodniu chciałabym bardziej popracować nad nogami dlatego wybrałam skalpel 2. W ubiegłym roku zakupiłam płytę z treningami, ale jak do tej pory skalpel 2 zrobiłam raz, a szok trening chyba ze dwa razy. Z szok treningiem nie bardzo się polubiłam ze względu na zbyt małą przestrzeń w pokoju, a ta jest niestety do tego treningu niezbędna. Skalpelowi 2 postanowiłam dać drugą szansę ;)
Dzisiaj był dzień próby i jeśli jutro moje biodra będą działały bez zarzutu dołożę ciężarki na kostki i do końca tygodnia będę działała z tym treningiem :)

Spokojnego wieczoru :)

Ps. Smutny był dzisiejszy dzień. Życie jest takie ulotne...

niedziela, 5 października 2014

Dzień 276, 277 & 278

Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że ostatni raz byłam tutaj w czwartek :/
Już nadrabiam :)
W piątek miałam dzień wolny od treningu. Zbyt zabiegany dzień i brakło mi czasu.
Sobota minęła mi ze skalpelem wyzwanie, a dzisiaj byliśmy na półtoragodzinnym intensywnym spacerze, więc nie do końca leniwie :)

Znacie może Elli Goulding?
Lubię jej posłuchać w pochmurny dzień. Na jesień jak znalazł ;) Koniecznie w wersji akustycznej, jak np. tutaj:



Udanego tygodnia :)

środa, 1 października 2014

Dzień 274

Październik przywitał nas pogodą w kratkę. No cóż. I tak mieliśmy dużo szczęścia, bo wrzesień dosłownie rozpieszczał nas piękną, słoneczną i ciepłą pogodą.

Wrzesień w cyferkach:
- skalpel wyzwanie - 10
- model look - 5
- skalpel - 4
- długi spacer (zwykle ponad godzinny i dość intensywny) - 3
- dni wolne - 7

Muszę przyznać, że jest nieźle ;) 19 ponad czterdziestominutowych treningów plus trzy naprawdę długie spacery nie jest najgorszym wynikiem ;)

Gorzej jest jeśli chodzi o wymiary. Okazało się, że jednak nazbierałam trochę tu i ówdzie w czasie wakacji :/ Nie narzekam jednak, bo były same pyszności! Teraz mam nad czym pracować. Sporo udało mi się już zgubić co najlepiej widać po ubraniach. Pewnie gdyby nie wakacyjne szaleństwa byłabym teraz u celu ;)
Wszystkie słodkości namieszały mi najbardziej w 'składzie' ciała i tłuszcz zewnętrzny (FAT) podskoczył do góry :/
Moim problemem jest tłuszcz pojawiający się na brzuchu i w boczkach. Nogi i ramiona traktuje bardziej ulgowo ;)

Wymiary:

01.08.2014 talia 69cm / brzuch 77cm / biodra 92cm / uda: lewe 52,5cm prawe: 51,5cm
01.10.2014 talia 70cm / brzuch 76cm / biodra 92cm / uda: lewe 51,5cm prawe: 51,5cm

Wyrównał mi się rozmiar ud ;)

Waga:

01.08.2014 waga 56,8kg / FAT 25,7 / VFL 3 / BMI 19,2
01.10.2014 waga 56,8kg / FAT 26,9 / VFL 3 / BMI 19,2

Waga bez wyciągania uchwytu do mierzenia składu ciała znów różni się i wynosi 56,4kg. Nie wiem o co chodzi i jaka jest tego przyczyna :/
Zdjęcie pochodzi stąd.

To byłoby na tyle. Jak poszło Wam podsumowanie września. Był aktywny czy raczej leniwy?

Spokojnej nocy :)