Udało się :))) Skalpel 2 zrobiony.
Nie powiem, zmęczył mnie trochę i pot też był, po części pewnie dzięki osłabieniu. Wieczorami i rano męczy mnie kaszel, na szczęście w ciągu dnia jest dobrze :) Leczę się mlekiem i miodem, więc dosłownie kraina mlekiem i miodem płynąca. Tak to można chorować!
Spokojnej nocy i do jutra :)
Ps. Prawda
Brawo!! Widzę że dużo już ćwiczysz :) gratulacje!
OdpowiedzUsuńSporo już ;) Dzięki :)))
Usuń