Miałam mieć dwa trzy dni wolne, a wyszło tak, że właściwie jeden dzień był zupełnie leniwy.
W środę byliśmy na spacerze - 10km. Była piękna pogoda, czyt. nie padało ;) a dodatkowo mieliśmy Bonfire Night, więc nie można było siedzieć w domu.
Wczoraj miałam dzień leniuchowania, a dzisiaj już wróciłam do ćwiczeń zaczynając od skalpela wyzwanie.
Dziękuję, że czekacie na mnie :) Udanego weekendu :)))
U mnie niestety już 8 czy 9 dzień bez ćwiczeń - zosłożyła mnie choroba tak, że ledwo mogłam oddychać - nie wiem jak można ćwiczyć z kaszlem, nadal mnie męczy, dusze się wręcz :/
OdpowiedzUsuńDo tego jeszcze dzisiaj dostałam @ :/ Jak zyć... :P
miało być "rozłożyła" :)
UsuńPrzeczekać ;))) Mam nadzieję, że już się lepiej czujesz. Ja też nie ćwiczę z kaszlem, zaczynam dopiero kiedy mam go tylko rano i/lub wieczorem. Jeśli mnie męczy częściej boję się, że za bardzo obciążam serducho itd. :/
UsuńZdrowia :)
Dobra rada, dzięki :D
Usuń