Brak ćwiczeń (przymusowa przerwa okresowa) sprowokował maleńki eksperyment w kuchni ;)
Cukinię uwielbiam pod każdą postacią i mogłabym jeść ją na okrągło, ale jeszcze nigdy nie jadłam jej parzonej.
Chciałam obciąć odrobinkę kalorie w dzisiejszym obiedzie stąd ten pomysł.
U nas sprawa z obiadami wygląda tak, że czasem trzeba robić dwa ponieważ dzieci nie wszystko 'przejdą' ;)
Dzisiaj syn chciał na obiad spaghetti, ale 'nie takie zwykłe'. Na życzenie robiłam mu meatballs. Córka ich nie lubi, więc dla niej robiłam osobną porcję, gdzie zamiast kuleczek mięsnych z indyka był tuńczyk.
Próbowaliście kiedyś zrobić spaghetti bolońskie z tuńczykiem? Jeśli nie to bardzo polecam.
Nie chciało mi się robić trzeciego obiadu i nie miałam ochoty na makaron stąd na talerzu cukinia (sparzona przez trzy/cztery minuty).
Eksperyment zakończony pełnym sukcesem! Obiad pyszny :)
Sos boloński z mięsnymi kuleczkami
Kuleczki mięsne robię z mięsa indyka i dodaję ulubione przyprawy oraz jajko, cebulę, czosnek i odrobinę pełnoziarnistej bułki tartej. Formuję kuleczki. Obsmażam krótko na patelni z niewielką ilością oliwy.
Sos boloński przygotowuję na bazie passaty pomidorowej z dodatkiem ulubionych przypraw i świeżym czosnkiem.
Kuleczki mięsne zalewam sosem i gotuję około 20 minut na wolnym ogniu dla pewności, że mięso jest dogotowane.
To wszystko.
Proste i pyszne!
Miłego wieczoru i do jutra :)
Podziwiam twoje gotowanie, naprawdę wow. Ja jak wracam z pracy to ledwo mam sił by zupę wstawić :P Dzisiaj cały dzień kapuśniak :D
OdpowiedzUsuńNo co Ty, nie ma co podziwiać :D to naprawdę prościzna i robi się szybciej niż zupę, bo nie trzeba warzyw obierać :p Od momentu wejścia do kuchni do podania na stół wszystko zajęło mi max 30-40 minut. :)
UsuńPs. mmmm kapuśniak, rany jak dawno nie jadłam, a bardzo! lubię, tyle, że nasze dzieciaki pewnie nawet nie spróbują :(((
Uwielbiam cukinię
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuń