sobota, 2 sierpnia 2014

Dzień 214

Na dziś trening zaliczony, więc całe popołudnie wolne ;) Zrobiłam skalpel wyzwanie.

Czas na podsumowanie lipca.

Co robiłam:
- skalpel wyzwanie - 11
- skalpel - 2
- callanetics - 3
- długi spacer (6km lub więcej) przeważnie szybki marsz (ponad godzina) - 7
- dni wolne od ćwiczeń - 11

Duża ilość wolnych dni spowodowana była m. in. paskudnym przeziębieniem. W niektóre byliśmy na długich spacerach, których nie zaliczyłam do formy treningu - jedynie 16km się załapał, bo mu się należało ;)

Wymiary i wagę porównuję z majowymi.



Wymiary (dodaję obwód brzucha, którego nie wiedzieć czemu wcześniej nie brałam pod uwagę):

31.05.2014 talia 69,5cm / biodra 93cm / uda: lewe 52,5cm prawe 52cm
01.08.2014 talia 69cm / biodra 92cm / uda: lewe 52,5cm prawe 51,5cm / brzuch 77cm

Waga:


31.05.2014 waga 57,5kg / FAT 28,1 / VFL 3 / BMI 19,6
01.08.2014 waga 56,8kg / FAT 25,7 / VFL 3 / BMI 19,2
waga 56,4kg

Co ciekawe waga pokazuje mi inne jednostki w zależności od trybu i tak w trybie ważenia pokazuje 56,4kg, a w trybie pomiarów tłuszczu zewnętrznego (FAT), wewnętrznego (VFL) oraz BMI dodaje sobie 0,4kg ;)
Najbardziej zaskoczył mnie wynik pomiaru tłuszczu zewnętrznego - spora różnica :)



Jeśli chodzi odżywianie trzymam się wskazówek dietetyka, nie podjadam pomiędzy posiłkami - nawet gryza ;) Piję pomiędzy nimi tylko wodę. Jem pięć posiłków dziennie. Jeśli piję kawę łączę ją z jakąś przekąską/posiłkiem, przy czym przekąska to jeden z pięciu posiłków np. jogurt naturalny z owocem. Poza wodą i kawą (którą ostatnio ograniczyłam do maksymalnie dwóch dziennie) piję tylko zieloną herbatę.

To chyba wszystko :)

Miłego popołudnia i do jutra :)

13 komentarzy:

  1. Woow jaki brzuch! Zapracowałaś na niego ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie myślałam, że mi się uda dlatego cieszę się jak dziecko i nadal pracuję :) Dziękuję :)

      Usuń
  2. U mnie dietetyk wyznaczył 4 posiłki,kawę rzuciłam na rzecz yerby
    Jeszcze daleko mi do Ciebie Gosiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że uda Ci się dojść do własnego wymarzonego ideału :) Ja od początku roku jestem mocno ograniczona przez te swoje początki artrozy, ale na szczęście skalpelami można przeć do przodu ;)

      Usuń
    2. O to właśnie chodzi :) Cała tajemnica w systematyce ;)

      Usuń
  3. Bardzo ciekawy wpis. :)))

    Pozdrawiam

    nutkaciszy.blogspot.com
    truskawkowa-fiesta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki brzuch bez wciągania?? Super Gosiu!! :)
    U mnie jeszcze daleka droga do celu, dużo zbędnej skory mi zostało ... i zasłania ona pięknie wyrzeźbiony kaloryfer sprzed lat, hehehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Bez wciągania, ale lekko napięty, bo tak jak pisałam kiedyś już gdzieś po drodze, staram się chodzić tak cały czas :) Weszło mi w krew ;)
      O skórę się nie martw, na pewno się wciągnie i odsłoni kaloryfer :) ja też jestem pod dwóch ciążach :)

      Usuń
  5. Boooosko wygadasz!! Jestes moja motywacja :)

    PS Wracam do regularnych, intensytwnych cwiczen w kwietniu bo teraz brzuch mi rosnie z innego powodu ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dobrze się domyślam ;) Bardzo, bardzo się cieszę :)))))))) Nie lubię gratulować przed, ale z całego serducha życzę żeby wszystko było dobrze i przesyłam ogrom buziaków :****
      Siedzę z szerokim uśmiechem przed kompikiem :D

      Ps. Dziękuję :D

      Usuń
  6. Dobrze sie domyslasz :))) Dziękuje! Jesteśmy przeszczesliwi i na szczęście juz sie czyje normalnie :) wlasnie jesteśmy w drodze do Francji na kilka dni, odwiedzimy rodzinkę :) Korzystajcie z pobytu w PL ile sie da:)) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaa, ale się cieszę :)))))
      Ja też miałam początki ciężkie, ale ten okres trwa tak krótko w porównaniu z resztą życia, że nie ma o czym mówić i co najwyżej można teraz się pośmiać ;)
      Udanego pobytu we Francji :))) Bawcie się dobrze :*
      Ps. Korzystamy ile się da, dziękujemy :)))

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)