środa, 20 sierpnia 2014

Dzień 232

Skalpel wyzwanie zrobiony. Dzisiaj ćwiczyło mi się troszkę ciężko, jak później się okazało przyczyną był pierwszy dzień miesiączki. Ech... i znów czekają mnie dwa dni przerwy. Coś czuję, że sierpień wypadnie kiepsko w podliczeniu.

Spokojnej nocy :)

6 komentarzy:

  1. U mnie wczoraj 10km w niecałą godzinę i kolano nawet sie nie odezwało:))))musiałam sie pochwalić:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny wynik! Jest czym się chwalić :)))
      Zazdroszczę Ci po cichutku biegania i tego poczucia wolności w trakcie biegu
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  2. U mnie też lipnie w sierpniu mam masę dni w które totalnie nie mam energii. Nie bardzo mogę się pozbierać do kupy, liczę za to na zapierdzielanie we wrześniu nowe wyzwanie Ewki mam nadzieję, że sprostam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprostasz na 100% Jestem ciekawa tego wyzwania. Poczyniłam pierwszy krok i kupiłam książkę ;)
      Również liczę na intensywny wrzesień - pod wieloma względami ;)

      Usuń
  3. Sierpień jest chyba naznaczony. Ja nie ćwicząca (jeszcze), a dietetyczna... I też ciężko... Taki miesiąc...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że wrzesień będzie lepszy pod tym względem :)
      Trzymam kciuki

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)