Przyznaję się bez bicia, że wczoraj nie ćwiczyłam.
Dzisiaj zrobiłam sobie składany zestaw:
- martwy ciąg (15 powtórzeń)
- przysiady Goblet 120 szt.
- brzuszki z treningu C (120 szt.)
- plank - minutę - z ciekawości czy wytrzymam, a nie dlatego, że miałby jeden coś dać ;)
Przed wakacjami wspominałam o kłopotach z biodrem. Ostatnie wolne od ćwiczeń dni powodowane są właśnie dyskomfortem, który odczuwam. Zniechęca mnie on do dłuższych treningów. Nie jest to jednak ból, raczej czuję, że mam biodro ;) Jestem umówiona do lekarza aby sprawdzić co się dzieje, bo zaczyna mnie ta sytuacja nieco niepokoić.
Spokojnej nocy :)
Gosiu, jak widze numerki przy dniach to nie moge uwierzyc, ze za chwile skonczy sie kolejny rok projektu:))
OdpowiedzUsuńDo lekarza idz koniecznie, moze to jakies cwiczenie Ci nie sluzy, warto sprawdzic.
Dobrej nocy:)
Ja też z trudem wierzę, że kolejny rok prawie za nami :) Tym bardziej kiedy za oknem bardziej wiosna niż zima ;) Jakoś do świadomości oporniej dociera. Kiedy widzę śnieg myślę 'oho, niedługo koniec roku', a bez śniegu jakoś tak mało zimowo ;)
UsuńDo lekarza jestem umówiona, ale muszę czekać na swoją kolej do końca przyszłego tygodnia :/ Pamiętam, że moje 'problemy' zaczęły się przed wakacjami kiedy to bite dwa tygodnie spędziłam przed komputerem - siedzenie chyba mi nie służy - mam nadzieję ;p
Dobrej nocy :)
A ja ćwiczę z trenerką dwa razy w tygodniu.
OdpowiedzUsuńI chodzę z kijkami.
Jesień mi służy.
Twoje kłopoty z biodrem lepiej zdiagnozować.
Trzymam kciuki.
Dziękuję, jestem umówiona z lekarzem. Mam nadzieje, że czegoś się dowiem, albo zostanę gdzieś skierowana aby się dowiedzieć co się dzieje :)
UsuńZazdroszczę troszkę trenerki ;) Przydałoby się chociaż trochę ćwiczyć pod fachowym okiem, które to wyłapie wszystkie błędy ;) Bardzo się cieszę, że jesień Ci służy :) Jeśli przeciągnie się to na zimę to wiosnę powitasz z ogromnymi pokładami energii :)))
Pozdrawiam ciepło:)
i dobrze, odpocząć też trzeba :) ja dzisiaj mam reset.
OdpowiedzUsuńTo prawda, tylko nie za dużo, bo potem leń się wkrada po cichu. Mam wrażenie, że natura ludzka jest taka, że człowiek wybiera łatwiejsze drogi zamiast zamiast trudniejszych ;)
UsuńCzekamy na wieści od lekarza
OdpowiedzUsuńJak tylko będę coś wiedziała na pewno dam znać. Dziękuję :)
UsuńPamiętam jeszcze niedawno był dzień pierwszy... ach ten czas :/
OdpowiedzUsuńWydaje się, że całkiem niedawno, a już dwa lata mi w ten sposób minęły... :)
Usuń