sobota, 14 lutego 2015

Dzień 45

Miałam go zacząć słowami 'dzień wolny', a tym czasem zamienił się w bardzo intensywny. Najpierw dopadła mnie gorączka wiosennych porządków, czyt. dzień był w miarę ciepły i przez chwilę zaświeciło słońce ;) Byłam naprawdę szybka i dokładna dlatego spodziewam się, że spaliłam dość dużą ilość kalorii tylko przy tym zajęciu ;)
Czułam się mniej więcej tak :D

Źródło.

Miało mi to właściwie wystarczyć, ale wieczorem zadziałała motywacja w postaci mojego męża, który sam poszedł zrobić trening. Właśnie skończyłam HIIT.

Miłego wieczoru :)

2 komentarze:

  1. Super, że się tak wzajemnie motywujecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że jest to zdrowa motywacja ;) Zawsze łatwiej kiedy ćwiczy się z kimś jeśli nawet osobno :D Jeśli jednemu się nie chce to przeważnie drugie pociągnie, nawet nic nie mówiąc tylko robiąc swoje :D

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)