Dwa dni przerwy to wystarczająco długo. Właściwie to mam poniekąd szczęście, że w trzeci dzień okresu śmiało mogę wracać do ćwiczeń ;)
Dziś, na rozruszanie, zrobiłam skalpel 2. Częściowo dlatego, że miałam ograniczony czas, a ten trening jest dość krótki.
Aby tradycji stało się zadość oczywiście zrobiliśmy pączki, ale też pyzy drożdżowe na parze, które uwielbiamy. Jutro już będzie dzień jak co dzień. Dzisiaj nie liczymy kalorii ;)
Wiecie, że na Wyspach również jest odpowiednik naszego Tłustego Czwartku? Jest to Pancake Day i wszyscy jedzą wtedy tradycyjnie naleśniki. W tym roku przypada 17-tego lutego.
Znacznie lżejsza wersja dzisiejszego 'święta' oczywiście w zależności od dodatków ;)
Miłego wieczoru i do jutra :)
Gosiu, a podzieliłabyś się kiedyś w wolnej chwili przepisem na pyzy drożdżowe? Mama mojej koleżanki robiła, kiedy byłam dzieckiem, były przepyszne, nigdy później już nie jadlam, a chętnie bym zrobiła ze sprawdzonego przepisu :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że się podzielę :) Podesłałam Ci w wiadomościach na IG, daj znać czy udało Ci się odebrać :) Mi pyzy też kojarzą się z dzieciństwem, a teraz wolę je nawet od pączków ;)
UsuńW weekend mam zamiar wypróbować! :) Jeszcze raz - dziekuję!
UsuńNaprawdę nie ma za co, daj znać jak wyszły :)))
UsuńZapomniałabym, dodaj mniej mleka niż w przepisie, bo będziesz musiała dosypywać mąkę, a zawsze lepiej troszeczkę dodać mleka ;)
17 lutego, a to nie wiedziałam :)
OdpowiedzUsuń'święto' ruchome ;)
Usuń