piątek, 4 października 2013

Dzień 277

Wpis na szybko :)
Dziś w ramach aktywności zaliczyłam godzinę szybkiego marszu - bez obijania. Biorąc pod uwagę niedyspozycję mam nadzieję, że jestem usprawiedliwiona ;)))

Menu:
Śniadanie:
Owsianka na mleku migdałowym z kakao, suszoną żurawiną i brzoskwinią.

II śniadanie:

Grahamka z pastą z tuńczyka, selera naciowego i jogurtu naturalnego przyprawione koperkiem.

Przekąska:

Wafelek kukurydziany z serkiem Philadelphia i papryką.

Obiad:

Wieprzowina w pięciu smakach z ryżem (sporo warzyw: marchew, papryka, pieczarki).

Pudding czekoladowy i kilka ciastek.

Kolacja:
Grillowana cukinia.

Jeszcze raz poproszę Was o trzymanie kciuków za jutrzejszą słoneczną pogodę :)
Spokojnej nocy i udanego weekendu :)

5 komentarzy:

  1. Trzymam!!:)) U nas jest niewyobrazalni cieplo, jak na pazdziernik. Wczoraj po kolacji na miescie, zaliczylismy spacer 30 minutowy-czulam sie jakby to bylo lato. Dzisiaj to samo-az mi sie chce isc biegac, ale nie wiem czy czas znajde:/

    udanego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - pięknie było :))) Mam nadzieję, że u Was też :) Biegałaś?

      Usuń
  2. http://cwiczzemna0.blogspot.com/ zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)