Po raz drugi udało mi się rozpocząć dzień ćwiczeniami :))) Żeby tylko pamiętać jakie to przyjemne!
Poza tym zrobiłam dwie serie przysiadów typu Goblet i to byłoby na tyle.
Aktualizacja.
Dzieci pytały o pewne ćwiczenia, więc zrobiłam 'z rozpędu' dwadzieścia powtórzeń ćwiczenia scyzoryk na mięśnie brzucha.
Dziś na talerzu:
Śniadanie:
Owsianka na mleku sojowym z żurawiną, kakao, siemieniem lnianym i brzoskwinią.
II śniadanie:
Dwie kromki chleba razowego z pastą z tuńczyka, selera naciowego i jogurtu naturalnego z koperkiem.
Przekąska:
Krążek kukurydziany z białym serkiem i papryką plus mini muffinka.
Obiad:
Jak wczoraj.
Kolacja:
Budyń czekoladowy, bo nie mogłam się oprzeć ;)
Dobrego weekendu :)
budyń czekoladowy mniamm
OdpowiedzUsuńmniam mniam :)))
Usuńostatnio często robię owsiankę (najczęściej na mleku, ale zdarza się też na wodzie) z miodem. jest wyśmienita. czasami dodaję prażone jabłka lub rodzynki.
OdpowiedzUsuńnie lubię miodu, ale w tym daniu smakuje rewelacyjnie.
właśnie ugotowałam porcję i czeka na Emilkę aż wróci z placu zabaw :)
Zazdroszczę - nie mogę puki co przekonać naszych Miśków na owsiankę, ale wykombinuję jakąś taką, która ich zachęci ;)
UsuńSama nie mogę się doczekać śniadanie, żeby pochłonąć kolejną porcję :)))
Kupiłam mleko migdałowe do tej porannej owsianki,czy u ciebie też mają dodatek cukru?
OdpowiedzUsuńAż musiałam sprawdzić ;) Faktycznie jest cukier w składzie - 6g na 100ml. Postaram się napisać jutro co nieco więcej o tym mleku :)
UsuńOstatnio podobne robilam, tylko nie wiem pewnie gdzies u Jillian:) dzisiaj zaliczylam jej kickboxing :)
OdpowiedzUsuńOstatnio robie budyn czekoladowy-jaglany z Jadłonomii. Bardzo nam smakuje. Robie go na mleku kokosowym, ktore sama przygotowuje w minute (kolezanka z IG jest inspiracja) :)) polecam!!
Przepis na budyn jaglany rozpustny znajdziesz u Jadłonomi, daje 10 daktyli zamiast 15:) a mleko robie tak: na 1 szklanke wiorkow kokosowych 2.5 szklanki wody, miksuje w blenderze kilka minut, odcedzic i juz :)
Milego weekendu:)
Zgadza się, a dokładnie w tym treningu który mi poleciłaś - Banish Fat :)
UsuńDzięki ogromne za przepis i polecenie bloga - nie znałam go wcześniej. Koniecznie muszę przejrzeć, bo już sam początek naprawdę mnie zaciekawił :)))
Budyń zrobię na pewno, ale w tajemnicy przed naszymi Miśkami, bo z nimi tak już jest, że nie mogą wiedzieć jakie są składniki ;) Smakuje im wszystko pod warunkiem, że nie wiedzą co jedzą :D
Miłego wieczoru :)
Dobrze się trzymasz :)
OdpowiedzUsuńMogłoby być lepiej, ale nie jest źle ;)
Usuń