Udało mi się wyjść z łóżka na tyle wcześnie, że zrobiłam swoje poranne ćwiczenia :) Ostatnio jakoś trudno mi wstać. Leżę, przeciągam się, idę na zwłokę ;) i zdarza mi się przysnąć dziesięć minut, a wtedy wszystko muszę robić w biegu i brakuje mi czasu na ćwiczenia.
Poza tym czasu wolnego nie miałam prawie wcale dlatego zrobiłam wieczorem jedynie ćwiczenia na spalenie tłuszczu, a plany były ambitne ;)
Miłej środy :)
Ps. Zakwasy minęły ;)
Hehe ambitne plany sa mi dobrze znane ;))
OdpowiedzUsuńNie moge sobie przypomniec kiedy ostatni raz mialam ta rwe kulszowa...musialabym pewnie popatrzec na komentarze u Ciebie wstecz;) Boli jak nie wiem :/ No nic sadze, ze mam tydzien przynajmniej z glowy z cwiczeniami...
Dobranoc:)
A nie było to czasem po waszej przeprowadzce jakoś? Też dokładnie nie pamiętam...
UsuńWspółczuję Ci :(
Ech, niech sobie pójdzie i da Ci spokój szybko!
Pamiętam ból pleców (przez około trzy tygodnie) po pakowaniu i naszej przeprowadzce.... Tylko leżenie plackiem na podłodze pomagało, ale ból wracał :(
Miłego wieczoru mimo wszystko :)
Spróbuję HIIT na kolację:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w takim razie planujesz długie czytanie dzisiaj ;) Daj znać jutro jak Ci poszło i o której zasnęłaś :))) Powodzenia!
Usuń