Dziś nie ćwiczyłam :(
Uwierzcie mi, że nie mam siły zrobić choćby przysiadów...
Oby jutro wystarczyło mi czasu na porządniejszy trening.
Menu:
Śniadanie:
Owsianka na mleku z wiórkami kokosowymi i jabłkiem.
II śniadanie:
Grahamka, połowa z sałatą, awokado, szynką drobiową i papryką, druga połowa z serkiem Philadelphia i papryką.
Przekąska:
Zielony koktajl z banana, natki pietruszki i mleka (dzięki Natalia :))
Obiad:
Filet z kurczaka plus brązowy ryż i brokuł gotowany na parze.
Kolacja:
Serek wiejski z rzodkiewką i szczypiorkiem.
Chyba mam większe zapotrzebowanie na białko, bo ciągle mogłabym jeść biały ser ;)
Dziś muszę nadrobić sen. Ostatnio jestem chyba przemęczona, bo dziś rano zaspałam. Obudziłam się pół godziny przed planowanym wyjściem dzieci z domu do szkoły - zdążyliśmy na czas i nawet ciepłe śniadanie zjedliśmy :)
Spokojnej nocy :)
Gosiu co się dzieje?Pewnie nie doczytałam że coś czas ci zżera.U mnie powrót do ćwiczeń na całego
OdpowiedzUsuńSuper :))) Bardzo się cieszę, że Ci się udało :)))
UsuńU mnie wszystko dobrze, dziękuję, że pytasz :) Tak, ostatnio mam bardzo mało czasu, ale niedługo pewnie będzie trochę więcej, więc postaram się nadrobić zaległości, a jest co ;)
Nie martw sie, takie dni a czasem nawet tygodnie sie zdarzaja-u mnie czesto:)). Nie cwiczylam przez dwa dni, ale zaraz zrobie shred in 30 bo akurat mam chwile ale juz na dluzsze niz 30min nie mam czasu...
OdpowiedzUsuńRozkrecisz sie!
Dobrego dnia:)
Dziękuję :))) Kolejny raz mnie zmobilizowałaś :)
UsuńZastanawiałam się właśnie czy nie powtórzyć całej serii shred in 30, ale jeszcze troszkę zaczekam, aż nadrobię zaległości. Nie chciałabym przerywać serii.
Mam ogromną nadzieję, że się rozkręcę :)
Miłego wieczoru :)