czwartek, 5 grudnia 2013

Dzień 339

Dziś zaliczyłam lekko zmodyfikowane turbo. W rundzie ósmej zrobiłam na zmianę boczny plank, który trzymałam na długość każdej zmiany. Mam wrażenie, że mniej obciąża biodra ponieważ robić ćwiczenia prawidłowo czułam biodro, a dziś nie.


W rundzie ósmej natomiast, drugie ćwiczenie zastąpiłam zwykłym unoszeniem i opuszczaniem bioder


Swoją drogą to ciekawe, że dopóki coś nam nie dolega nie zdajemy sobie sprawy z posiadania pewnych części ciała ;)
Taki ząb na przykład. Czy myślimy o zębach zanim któryś zacznie boleć?
Albo mięśnie. Z tymi jest ciekawie ;) O istnieniu niektórych dowiadujemy się w momencie pojawienia się zakwasów, a i tak trudno nam uwierzyć, że gdzie jak gdzie ale tam to mięśnia się nie spodziewaliśmy mieć :D Podzielacie moje przemyślenia, czy bardziej świadomie odbieracie swoje ciała?

Udanego piątku :)

6 komentarzy:

  1. Po ostatnich ćwiczeniach z Chodakowską czułam się jakby ktoś kopał mnie po żebrach ;) Nie miałam pojęcia, że gdzieś tam są mięśnie i że wykonały aż taką pracę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobrze ponieważ uruchomiłaś mało używane przez Ciebie do tej pory mięśnie ;) Mogę zapytać który program tak na Ciebie zadziałał?

      Usuń
  2. ja zawsze w ostatniej rundzie drugie ćwiczenie wykonuję właśnie w ten przedstawiony przez Ciebie sposób :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja poprzednio robiłam nogi na zmianę, ale prostowane i nie dotykające podłogi bez 'ślizgania' (wykładzina dywanowa). Ten sposób teraz bardziej mi odpowiada :)

      Usuń
  3. O moje ćwiczonko na pośladki! to z 2 fot. Dobrze robi- dziennie 100 dwie serie po 50 , w czsie drugiej 50 już odczuwam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po dwuch takich seriach faktycznie musi być czuć pośladki :)))

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)