niedziela, 3 marca 2013

Dzień 62

'Mama! (byłam w pokoju na górze stąd wykrzyknik) robimy dzisiaj turbo?'
'Tak, za chwilę :)'

Zmotywował, zrobił ze mną rozgrzewkę i poszedł sobie, bo stwierdził, że już jest zmęczony ;)
Ja zrobiłam do końca, więc turbo odhaczam jako zaliczone.

Muszę się pochwalić, że dziś garbiłam się mniej :) Pilnowałam się na każdym kroku. Mam nadzieję, że nie będę zapominała.
Dziś rano odsłoniłam okno i zobaczyłam na dachach szron. Zrobiło się zimniej, ale nadal jest sucho, a to naprawdę spora dawka szczęścia :)

Udanego tygodnia :)

2 komentarze:

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)