wtorek, 12 marca 2013

Dzień 71

Wpis na szybko.
Melduję, że turbo zaliczone.
Pogoda podobna do wczorajszej ;)

Miłej środy :)

Ps. Agnieszka, jeśli czytasz daj znać proszę czy już lepiej się czujesz
pozdrawiam ciepło :)

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosiu, ale mi zeszło!! Właśnie nadrabiam zaległe wpisy u Ciebie. Wczoraj oddałam papiery na doktorat i w końcu stres ostatnich miesięcy po mnie spłynął :) Teraz już niech się dzieje wola czy niewola...ja wracam do żywych:))

    Najlepiej się czuję, jak chodzę albo coś robię w pionie. Niestety pozycja siedząca i schylanie jest najgorsze, cały czas mam ból, ale wyczytałam, że to może trwać nawet 6 tygodni. Znalazłam ćwiczenia, które można robić wzmacniając siłę pleców i które jakoś tam mają pomóc na tę rwę. Dzisiaj zaczynam, mam nadzieję, że pomoże :) Ostatnio przy okazji spaceru zaczęłam truchtać i daje radę, ale mi Doktorant nie pozwala;)

    U nas też ostatnie dni zimno, a wczoraj mnie tak przewiało, że hej! A było już tak ładnie...Ech.

    Jesteś Turbo Dziewczyna, super!:) Jej, ale będę miała do nadrabiania:))

    Uściski serdeczne i miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo, bardzo się cieszę, że już po stresie, będzie dobrze, na pewno! :) i witam wśród żywych ;D
      dobrze, że już lepiej się czujesz, mam nadzieję, że te ćwiczenia szybko wzmocnią mięśnie i załagodzą ból :) muszę doczytać więcej o tej dolegliwości

      przy przeprowadzce nadwyrężyłam sobie mięśnie pleców, niby zwykłe nadwyrężenie, a ból trzymał chyba około trzech tygodni
      jakie to szczęście kiedy nic nie boli!

      pozdrawiam bardzo ciepło :)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)