środa, 27 marca 2013

Dzień 86

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia :)))
Czuję się o niebo lepiej.
Dziś z tej radości zaliczyłam turbo :D Mój poziom energii podskoczył do sufitu!
Za oknem prószy śnieg. Nie chce się wierzyć, że w ubiegłym roku o tej porze chodziliśmy w spodenkach i topach - fakt, to też była anomalia ;)

Spokojnej nocy :)

7 komentarzy:

  1. Gosiu, ja już nie wiem co mam Ci pisać:)
    Jesteś the best! :))

    Ja w końcu muszę pokonać lenistwo i się ruszyć...przypomnieć sobie te dobre czasy biegania i ćwiczeń:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))
      jestem pewna, że pokonasz lenia! a kiedy już go pokonasz to wiem, że będę miała problem żeby Cię dogonić - już tak było :D

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że w końcu się ruszę:)) Wczoraj zrobiłam 60 squatów;). Dzisiaj planuję zacząć z ćwiczeniami J.Michaels.
      Uffff może w końcu... :)

      Usuń
    3. wiedziałam, że jak tylko zaczniesz to od razu na całego :D
      jak poszło z Jillian?

      Usuń
    4. hehe:) Jillian ma sie dobrze, nadal w szafie;)
      Dzisiaj jestem od rana urobiona, ale mam coraz wieksze wyrzuty sumienia, to dobrze:))
      Dobranoc:)

      Usuń
  2. Cieszę cię, że czujesz się już lepiej. I turbo zaliczone... No no, szalejesz dziewczyno!

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)