Jeszcze raz dziękuję wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia :)))
Czuję się o niebo lepiej.
Dziś z tej radości zaliczyłam turbo :D Mój poziom energii podskoczył do sufitu!
Za oknem prószy śnieg. Nie chce się wierzyć, że w ubiegłym roku o tej porze chodziliśmy w spodenkach i topach - fakt, to też była anomalia ;)
Spokojnej nocy :)
Gosiu, ja już nie wiem co mam Ci pisać:)
OdpowiedzUsuńJesteś the best! :))
Ja w końcu muszę pokonać lenistwo i się ruszyć...przypomnieć sobie te dobre czasy biegania i ćwiczeń:)
:))))
Usuńjestem pewna, że pokonasz lenia! a kiedy już go pokonasz to wiem, że będę miała problem żeby Cię dogonić - już tak było :D
Mam nadzieję, że w końcu się ruszę:)) Wczoraj zrobiłam 60 squatów;). Dzisiaj planuję zacząć z ćwiczeniami J.Michaels.
UsuńUffff może w końcu... :)
wiedziałam, że jak tylko zaczniesz to od razu na całego :D
Usuńjak poszło z Jillian?
hehe:) Jillian ma sie dobrze, nadal w szafie;)
UsuńDzisiaj jestem od rana urobiona, ale mam coraz wieksze wyrzuty sumienia, to dobrze:))
Dobranoc:)
Cieszę cię, że czujesz się już lepiej. I turbo zaliczone... No no, szalejesz dziewczyno!
OdpowiedzUsuńja też bardzo się cieszę :))))
Usuń