Kolejny wpis na szybko.
Nad ranem była burza i ulewa, więc rano nie było upalnie. Pogoda idealna na bieganie. Udało mi się wstać wcześniej, więc wybiegłam ;)
Biegało się lekko i przyjemnie.
Przepraszam, że do Was nie zaglądam, obiecuję, że nadrobię :)
Spokojnej nocy i do jutra :)
ale mnie nosi, ale po pierwsze forma po porodzie jeszcze nie ta, a po drugie myślałam, że będzie łatwiej wygospodarować czas dla siebie (czyt. na ćwiczenia), a go nie mam.
OdpowiedzUsuńledwo rano kawę piję z doskoku i piszę komentarze z Heleną na rękach.
jeszcze masz czas, ale dobrze Cię rozumiem, że chciałabyś już teraz :))) na pewno zorganizujesz sobie czas na ćwiczenia, a ja będę czekała na informacje od Ciebie ile udało Ci się zrobić (jeśli chodzi o ćwiczenia) każdego dnia :D
Usuń