wtorek, 27 sierpnia 2013

Dzień 237, 238 & 239

Postanowiłam do końca sierpnia wrzucić na luz, bo i tak nie mam czasu na treningi dlatego ruch będzie raczej lightowy ;)
Dwa ostatnie dni były zupełnie bez ćwiczeń.
Za to dziś udało nam się wyjść na rowery i zaliczyliśmy dwie bardzo przyjemne godziny jazdy rowerem w warunkach łatwiejszych i trudniejszych po lesie :))) Było super! i tylko szkoda, że nie możemy powtarzać takich wyjść częściej :/ Do tego doszły dobre dwie godziny spaceru :)

Uciekam.
Miłego wieczoru :)

4 komentarze:

  1. U mnie koniec sierpnia też pracowity :). Oby do września!

    OdpowiedzUsuń
  2. czasami trzeba wrzucić na luz... : ) jednak trochę ruchu jak spacer czy rower, jak piszesz, odstresowuje : ) pozdrawiam! : )

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)