sobota, 10 sierpnia 2013

Dzień 222

Dzień rozpoczęłam ćwiczeniami, a po południu zaliczyłam bieg :)))
Biegło się świetnie! Bardzo lekko i w miarę szybko. Niestety nie mogłam zmierzyć dystansu i średniej prędkości :/
Krótka przerwa od ćwiczeń dała mi więcej sił do 'walki' - jak to zwykle bywa ;)

Dieta nadal ok. poza odstępstwem czyli czymś słodkim na weekend ;) Dziś były to tradycyjne ciasteczka walijskie :)
Wypiłam również półtora litra wody jak co dzień - plus kawa i herbata.

Spokojnej nocy :)

2 komentarze:

  1. "Wypiłam również półtora litra wody jak co dzień - plus kawa i herbata." - chyba półtora litra kawy, plus woda i herbata ;D
    ale za to jaka kawa... mmm. Jak zwykle skorzystaliśmy przy okazji ;)

    I muszę to napisać - do wszystkich czytelniczek tego bloga: to działa.

    Mam ekhm lat mniej i zdecydowanie autorka wpędza mnie w kompleksy ;) czas się za siebie wziąć, again! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee ;) Kawy były tylko trzy ;D
      Dzięki ogromne :))) To znaczy, że zmiany widać :D Baaaaaardzo się cieszę :)))
      Trzymam za Ciebie kciuki dwoma rękoma! Może chciałabyś się pochwalić co zrobiłaś danego dnia? Mogłaby to być pewnego rodzaju forma motywacji :) Co Ty na to?
      :*

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)