czwartek, 1 sierpnia 2013

Dzień 213

I już mamy sierpień!
Dziś po wczorajszym szarym i mokrym dniu nie było śladu. Wróciło prawdziwe lato i oby zostało :)
Rano zaliczyłam dziesięć minut ćwiczeń na dobry początek dnia, a po południu jedną z najprzyjemniejszych form ruchu czyli pływanie :))) Dziś było istne szaleństwo! Fale były ogromne, jeszcze nigdy w życiu nie miałam okazji poszaleć w takich, więc jak widzicie wiele przede mną ;)
Było pływanie, biegi 'pod prąd', skoki itp. itd. Zmęczyłam się do tego stopnia, że kręciło mi się w głowie ;)

Lipiec, tak jak myślałam, nie był imponujący pod względem ćwiczeń. Raczej był ciężkim miesiącem i pod względem wolnego czasu i stresu. Oby sierpień wypadł lepiej ;)



Dzisiejsze menu:
Śniadanie:
Owsianka na wodzie, z truskawkami, orzechami i jabłkiem.

II śniadanie
(porcja na dwa posiłki):
Sałatka z kaszy jęczmiennej z grillowaną cukinią, pesto, kukurydzą, pomidorkami koktajlowymi oraz prażonymi pestkami dyni.

Obiad:

Zupa pomidorowa z makaronem pełnoziarnistym.

Przekąska:

Jabłko, druga część sałatki oraz kawałek ciasta marchewkowego. Woda 'wyciąga' ;)

Kolacja:

Brokuł z prażonymi pestkami słonecznika i oliwą z oliwek.

Miłego wieczoru :)

10 komentarzy:

  1. Jak dla mnie miałaś bardzo aktywny lipiec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko tak wygląda ;) Jest tam sporo krótkich zestawów i one wizualnie zawyżają statystykę ;)

      Usuń
  2. Także moim zdaniem miałaś aktywny lipiec i masz z pewnością tą świadomość że starałaś się ćwiczyć za każdym razem kiedy miałaś na to siłę i możliwości :) I zdecydowanie Twój lipiec był z tego co pamiętam bardzo udany pod względem odżywiania - zdrowego odżywiania :) W przeciwieństwie niestety do mojego :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, świadomość taką mam, a odżywianiem starałam się nadrabiać braki treningowe ;D

      Usuń
  3. Skąd Ty masz jeszcze truskawki, ogrodowe? :) U mnie w sklepach już nie dostanę, a na działce nie ma:( Jeżeli od nowego roku, minęło 213 dni, to w takim razie taki i mój rekord treningowy:) Wprawdzie tyle już ćwiczę, że nie obliczam ile i co, tylko robię to, bo jakoś bez treningu codziennego jest mi tak.. pusto :-) Całkiem inaczej się żyje:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Od treningów można się uzależnić, ale to dobre uzależnienie, więc keep going ;)

      Co do truskawek niestety ogrodowych nie miałam jeszcze szczęścia spróbować w tym roku. Te nawet smakiem ich nie przypominają, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma ;D

      Usuń
  4. Zatem Życzę Wspaniałego Sierpnia! Pięknie ćwiczyłaś w tym miesiącu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i wzajemnie :)
      Co do ćwiczeń, naprawdę mogło być lepiej, krótkie zestawy zawyżyły mi statystykę ;)

      Usuń
  5. w lipcu było całkiem całkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - całkiem całkiem, a mogło być świetnie ;D

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)