Trafiłam dziś na taki tekst:
Zgadzacie się? Ja tak.
Dziś zrobiłam dzień przerwy od ćwiczeń. Wymarzłam strasznie i nie miałam ochoty na nic poza skuleniem się pod kocem (wiem, że ćwiczenia by mnie rozgrzały, ale nie miałam odwagi przebrać się w top), a poza tym moim mięśniom nóg przyda się dzień regeneracji ;) Pogodę mamy prawdziwie jesienną, bardzo duża pada deszcz (dziś nawet grad), do tego jest zimno i wietrznie co jeszcze bardziej potęguje uczucie zimna :/ W takich chwilach tęsknię za latem albo... kocem i gorącą herbatą. Nie pogniewam się za książkę do kompletu i ciszę wokół ;)
Dzisiejsze menu:
Śniadanie:
Owsianka z siemieniem lnianym, wiórkami kokosowymi, cynamonem i jabłkiem.
II śniadanie:
Jogurt naturalny z zarodkami pszennymi i prażonym słonecznikiem plus kromka chleba pełnoziarnistego z szynką drobiową, sałatą i papryką.
Przekąska:
Domowa drożdżówka z cynamonem.
Obiad:
Pesto z cukinią, pestkami dyni, cebulą, kukurydzą i pełnoziarnistym makaronem.
Plus nieplanowana drożdżówka po obiedzie.
Kolacja:
Zupa jarzynowa na passacie pomidorowej.
Córka po powrocie ze szkoły mówi 'Mieliśmy dziś wf. Wiesz co musieliśmy robić? Planki przez minutę! Wiesz jakie to trudne?' Nie jeśli się ćwiczy ;) Bardzo się cieszę, że mają w szkole tego rodzaju ćwiczenia na zajęciach fitness :)))
Spokojnej nocy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)
Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)