wtorek, 6 maja 2014

Dzień 126

Po kilkudniowej przerwie wróciłam do ćwiczeń. Skalpel wyzwanie za mną :)
Warto raz na jakiś czas wyskoczyć z rytmu. Myślałam, że będzie mi się ćwiczyło ciężko, a tu wręcz przeciwnie. Przysiady wytrzymałam bez problemu, planki również. Całość poszła szybko, gładko i przyjemnie co nie znaczy, że się oszczędzałam ;) Skoro poświęcam te 40-45 minut na trening to musi być wykonany na 100% inaczej szkoda mi czasu.
Cieszę się, że biodro pozwoliło mi na wykonanie wszystkich ćwiczeń i mam nadzieję, że jutro nie przypomni o sobie bólem.

Znalazłam dziś zdanie, które bardzo dobrze określa dlaczego ćwiczę ;) Nie mogłabym tego ująć lepiej!



Zdjęcie pochodzi stąd.
I jeszcze coś takiego stąd ;)








Muszę popracować nad punktem 4 i 15. Punt piąty pół na pół. Resztę mogę odhaczyć z czystym sumieniem. Wygląda na to, że powinnam mieć już bardzo płaski brzuch, no chyba, że zawalam właśnie tymi trzema puntami ;D








Padam na nos. Uciekam się zregenerować jak najlepiej można o tej godzinie ;)
Spokojnej nocy i do jutra :)

10 komentarzy:

  1. brawo!:), ja dzisiaj zaliczyłam pierwszy bieg od wypadku, tylko 20 min. ale myślę, że powoli bedę wydłuzac sobie czas w zależności jak się bede czuła...bardzo tego potrzebowałam!


    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :))) Zazdroszczę Ci troszkę biegania ;) Chyba się raczej na razie nie odważę ponieważ po ostatniej wspinaczce na wzgórze znów odezwało się biodro ;) Dalej spokojnie będę 'ciągnąć na skalpelach' :)
      Gips już masz zdjęty?

      Pozdrawiam ciepło z wietrznej Walii :)

      Usuń
    2. skoro tak, to nie ryzykuj, jeszczę przyjdzie czas i na bieganie:)
      dzieki operacji gips był niepotrzebny, miałam rękę unieruchomioną w temblaku przez dwa tygodnie. powoli wracam do sprawnosci, choc jeszcze dluga droga przede mną, o cwiczeniach mogę zapomniec, wiec sama lekko zazdroszczę, bo wiem ile satysfakcji przynoszą, z bieganiem na efekty trzeba dłuzej czekać, ale przeciez nie to się tylko liczy:) mi strasznie brakowało ruchu poza spacerami.

      równiez pozdrawiam:)

      Usuń
    3. mam nadzieję, bo bieganie sprawiało mi wielką frajdę, a poza tym nic tak nie wysmukla ciała, no może jeszcze pływanie ;)
      nie wiem dlaczego wydawało mi się, że miałaś gips, ale dobrze, że nie było takiej potrzeby, bo pewnie to znaczy, że szybciej wrócisz do pełnej sprawności :)
      na ćwiczenia przyjdzie czas, spokojnie, a bieganie też daje ogrom satysfakcji no i pogoda coraz bardziej sprzyjająca pewnie?
      ech, nie ma to jak ruch na świeżym powietrzu, ten wiatr we włosach... rozmarzyłam się :D

      Usuń
  2. rany, ile przykazań :)
    ciężko je wszystkie spełnić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo, faktycznie, ale to nie jest niewykonalne, a sukcesem są stopniowe zmiany ;) Sama byłam pod wrażeniem ile zmian już wprowadziliśmy i zostało mi popracować zaledwie nad trzema punktami ;)

      Jak Twoje kolano?

      Usuń
  3. ja mialam zaczac od stycznia... i zaczelam, pozniej przestalam i znow zaczelam. a teraz sie juz nie poddam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze to chcieć, potem już z górki ;) Trzymam kciuki :)

      Usuń
  4. Gosia chciałam zapytać Cię o efekty ćwiczeń ze Skalpelem Wyzwanie, zauważyłaś jakąś różnicę w wyglądzie ciała, obwodach? Może jakaś wzmianka o tym w kolejnym poście? :)
    Pozdrawiam i trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję - każde kciuki na wagę złota :D
      Muszę Ci powiedzieć, że widzę zmiany w wyglądzie szczególnie kiedy bardziej pilnuję tego co mam na talerzu ;) Nie udało mi się pomierzyć i zważyć na koniec kwietnia, ale zapraszam Cię na podsumowanie maja - postaram się dodać jakieś zdjęcia dla porównania - mam nadzieję, że będzie co porównywać ;D Nie chcę się teraz mierzyć ponieważ jestem przed okresem, a wtedy lekko puchnę i pomiary są niezbyt motywujące ;)
      Tak całkiem serio widzę, że zmniejsza mi się cellulit, obwody ud tym samym na pewno też - widzę po spodniach, że są luźniejsze. Poza tym ładnie, delikatnie rysują się mięśnie. Zmienia mi się też brzuch, jest bardziej płaski. Mam co prawda jeszcze troszkę tkanki tłuszczowej do spalenia, ale naprawdę już niewiele :)
      Ostatnio tutaj dodawałam jakieś zdjęcia:
      http://projektpostanowienienoworoczne.blogspot.co.uk/2014/04/dzien-101.html
      Również pozdrawiam :)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)