czwartek, 7 listopada 2013

Dzień 311

Katar i kaszel nadal mieszkają sobie we mnie :/ Postanowiłam rozgrzać się dobrze, żeby wypędzić tą parę i zaliczyłam HIIT. Założyłam, że zrobię tyle ile dam radę ponieważ to wymagający trening - wytrzymałam do końca :)

Spokojnego wieczoru :)

2 komentarze:

  1. Czapki z glow, ze Ci w ogole sie chcialo:) Ja przy chorobie albo jak sie zle czuje nie daje rady zwlec sie z kanapy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio tyle czasu spędzam w pozycji siedzącej, że bardzo mi się chciało ;)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)