czwartek, 13 lutego 2014

Dzień 44

Skalpel plus Mel B - zrobione :) Dziś sama, córka ma lenia ;) a syn nam się rozchorował. Biedny dziś był bardzo :( Mam nadzieję, że jutro poczuje się lepiej...

Planujecie coś wyjątkowego na jutro? U nas w domu Walentynki to pretekst do zjedzenia czegoś słodkiego ;) pewnie dlatego dzieci tak na niego czekają :))) Mam w planach bardzo słodki eksperyment - karmelowy dokładnie ;) Dzieci mają w Polsce w jednej z naszych cukierni ulubione babeczki karmelowe i jutro planuję coś takiego przygotować. Mam nadzieję, że wyjdą tak jak powinny :)

Miłego piątku :)

10 komentarzy:

  1. Jestem singlem, więc słodkości mi nei groźne. Za to mogę iść pobiegać :D
    Skalpel + Mel B ? Ja Skalpela do połowy nie zrobię ;D Ale takie wpisy są motywujące :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że skalpel wytrzymałościowo jest dla mnie gorszy niż turbo ;) Wyszłam z założenia, że będę robiła mniejszą ilość powtórzeń, ale za to jak najdokładniej i muszę Ci powiedzieć, że jest coraz lepiej ;) Ostatnio udaje mi się wbić w tempo Ewy, więc widać postęp ;)

      Co do słodkości to niestety dzieci nas kuszą ;)

      Usuń
  2. Zdrowka dla Synka!!

    My dzisiaj oboje pracujemy z domu i jakos srednio widze ta nasza produktywnosc:) Planuje zrobic budyn czekoladowo-jaglany na mleku kokosowym i z daktylami zamiast cukru. Nie wiem czy juz Ci go kiedys polecalam, ale jest super i zdrowy:) Z blogu jadlonomia.

    Po wczorajszych cwiczniach wszystko mnie boli i jest super:) Polecam skalpel wyzwanie--nie bylam w stanie robic nonstop wszystkich powtorzen, ale daje w kosc i boli wszystko od lydek, po uda, plecy i rece:) A wyglada super niewinnie ;)

    Dobrego i smacznego dnia!

    PS Pochwal sie babeczkami :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Już jest zdrowy, ale trzy dni miał kiepskie...

      Widziałam ten przepis na jadłonomii i skoro polecasz to muszę go odszukać :) Mam nawet kaszę jaglaną w domu, właściwie wszystko mam poza daktylami :)

      Kusi mnie skalpel wyzwanie, coraz więcej o nim słyszę, ale w płytę zaopatrzę się pewnie dopiero w wakacje. Puki co stawiam sobie za cel wykonać idealnie zwykły skalpel, a idzie mi coraz lepiej, więc do wakacji pewnie się uda ;p

      Spokojnej nocy :)

      Ps. Babeczki mam na tel., więc jutro się pochwalę :) Wyszły naprawdę dobre, ale też. słodkie, więc pewnie kilka dni ćwiczeń mam do tyłu ;)

      Usuń
  3. mamy, mamy. wieczór przy świecach i winie z mężem.
    coś na kształt naszego Sylwestra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie jak my z tym, że świec nie mieliśmy, ale było bardzo miło :)))

      Usuń
  4. A ja nie mogę znieść tej Chodakowskiej! :D Ziewam cwicząc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja patrzę troszkę inaczej, właściwie zwracam uwagę na same ćwiczenia, nie kieruję się tym czy kogoś lubię czy nie ;) Szczerze mówiąc często zdarza mi się ziewać - nawet przy Jillian Michaels, ale jest to pewnie bardziej - w moim przypadku - kwestia dotleniania organizmu, a nie nudy ;p W każdym razie jeśli widzę efekty ćwiczeń to z nich nie rezygnuję :D
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Gosia na pewno Ci się udadzą pyszności. Synek niech sobie odpoczywa i pije dużo, z każdym dniem będzie coraz lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udały się :))) Eksperyment się powiódł i mamy kolejny domowy przepis ;)
      Synek na szczęście już w normie, ale kilka dni miał kiepskich :( W czwartek położył się spać o 18-tej i spał do rana. To też mu chyba pomogło ;)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)