poniedziałek, 3 lutego 2014

Dzień 33 & 34

Wczoraj miałam dzień wolny od ćwiczeń. Dziś okazało się, że mam jeszcze przymusowe dwa z powodu niedyspozycji. Może jutro zrobię Mel B. Zobaczymy jak będę się czułą, nic na siłę ;)

Podsumowanie stycznia:
- callanetics - 13 razy
- skalpel - 6 razy
- turbo - 1 raz


Moja obecna waga to 58,6kg (172cm wzrostu). Powtarzam dietę rozpisaną przez dietetyka, więc mam nadzieję zgubić zimowy nadmiar i wrócić do wagi, z którą czuję się najlepiej czyli 56,5 - 57kg. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać obecną częstotliwość ćwiczeń i spalę nagromadzony na udach cellulit - znowu :/
Wcześniej się udało, więc mam nadzieję, że i tym razem tak będzie ;)

Miłego wieczoru :)

8 komentarzy:

  1. I tak mało ważysz jak na swój wzrost, skąd ten cellulit?Rozumiem, ja trochę grubsza, szersza to jest ten cellulit, ale u Ciebie, takiej chudzinki?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem aż taka chudzinka :D Pod linkiem poniżej widać, że przy około 56kg cellulit nadal potrafi mnie nękać :/ ech
      http://projektpostanowienienoworoczne.blogspot.co.uk/2013/06/dzien-174-zakonczenie-akcji-dazenia-do.html
      zdjęcie powyżej jest z moją mniej więcej obecną wagą, a te poniżej z wagą i wymiarami ze zdjęć :)

      Usuń
  2. piekne zamknięcie miesiąca!:).
    naprawdę chudzinka z Ciebie:), mam tyle samo wzrostu (!!) i waże 65 kg...5 kg. zdaje sie być niemożliwym do zrzucenia już od bardzo dawna.
    zdrowia i wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję - zdrowie najważniejsze :)))
      Miałam taki sam problem z wagą, tzn. stałam w miejscu (zaczynając od około 61 kg) z wagą 59 kg. Masa ćwiczeń itd., a waga ani drgnie. Wtedy zaproponowano mi testowanie pewnych suplementów, ale pod okiem dietetyka i rozpisaną dla mnie właśnie przez panią dietetyk dietą. Spadłam do 56,2 kg :)
      Z tą wagą czuję się zdecydowanie najlepiej, a najważniejsze (niezależnie od wagi itd.) żeby dobrze czuć się we własnej skórze :)
      Tutaj są moje zdjęcia przed i po :)
      http://projektpostanowienienoworoczne.blogspot.co.uk/2013/06/dzien-174-zakonczenie-akcji-dazenia-do.html

      Usuń
  3. nie ważysz wcale aż tak dużo, spokojnie! zresztą bardzo ładne podsumowanie miesiąca, więc tylko tak dalej, a w mig zrzucisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że nie jest źle ;) ale ten nadmiar zgromadził mi się w miejscach, w których wolałabym żeby go nie było :D
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. Swietny miałaś styczeń-dasz radę z dieta i ćwiczeniami i ani się nie obejrzysz a będziesz z powrotem w ulubionej wadze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję :) Z ćwiczeniami faktycznie nieźle poszło, ale z dietą troszkę opornie - sporo podmieniam ;) Muszę być bardziej rygorystyczna :p

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)