Skalpel zaliczony, ostatni kawałek tortu z lodówki też zniknął - niestety przyczyniłam się do tego, bo nikt już go nie chciał, a był zbyt dobry żeby go wyrzucić :/
100 dni nowego roku za nami, uwierzycie? Naprawdę nie wiem kiedy ten czas śmignął. Na szczęście energia w miarę mnie nie opuszcza i dzięki temu nie narzekam na podsumowania kolejnych miesięcy. Zawsze mogłoby dać się z siebie więcej patrząc z perspektywy czasu, ale będąc 'tu i teraz' nie jest to takie proste ;)
Ostatnio udało mi się wejść w posiadanie kilku kosmetyków, które stają się moimi ulubieńcami. Pomyślałam, że może przedstawię wam je przy okazji. Nie jest to dosłownie w tematyce bloga, ale ćwiczenia to dbanie o siebie i taką samą rolę pełnią kosmetyki, więc czemu nie ;)
Dzisiaj chciałabym pokazać lakier do paznokci, który o dziwo wyparł na ten moment czerwień z którą od kilku lat prawie się nie rozstawałam ;)
Kiedy użyłam go po raz pierwszy wcale się nie polubiliśmy. Zostawił paseczki po nałożeniu nawet dwóch warstw. Mój błąd. Zawsze używam pod ciemniejsze odcienie lakieru podkładowego. Pod jasne nie. Tym razem użyłam i chyba dlatego dwie warstwy pokryły płytkę bardzo ładnie, zresztą zobaczcie
Lakier na moich paznokciach (ciągle zapominam o rękawiczkach kiedy zmywam naczynia) z warstwą jakiegokolwiek lakieru bezbarwnego na wierzchu (na zdjęciu nie ma) utrzymuje się bez odprysków i w dobrej formie około 5 dni, więc jestem zadowolona.
Jakie kolory lakierów najbardziej lubicie, albo jaki kolor macie w tej chwili na paznokciach?
Może możecie mi polecić jakieś konkretne firmy?
Słonecznego piątku :)
Masz Piękne dlonie i paznokcie!! Kolor tez b. mi sie podoba:)). U mnie czerwień- zdecydowanie tez na pierwszym miejscu;), pozniej brąz ( bardzo lubię little brown dress- Essie ) i cieniste odcienie, delikatne roze i beze:).czasami sięgam po odcienie szarości- Essie ma duzy wybór z tej palety, podobnie z czerwienia.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis:))
PS ostatnio trafiłam na taka strone:http://www.justanotherlifestyle.pl/2014/03/maniacka-zaliczona.html?m=1
Pomyślałam, ze moze Ci sie spodobać, o sporcie i pielęgnacji, czyli tym co jest nam bardzo dobrze znane. Fajna strona, przyjemnie sie czyta:).
Pozdrawiam:)
Dziękuję bardzo :) Pamiętam kiedy nie lubiłam czerwonych odcieni lakierów ponieważ wydawało mi się, że skóra moich dłoni wygląda ciemno i brzydko ;)
UsuńZerknęłam sobie na little brown dress- Essie, śliczny jest :) Cieliste odcienie też bardzo lubię. Róż i beż pokażę wam jeszcze z tej samej serii co na powyższym zdjęciu (kupiłam trzy w ofercie 3 za 2). Wygląda na to, że lubimy te same kolory :))) W naszym miasteczku nie ma Essie, ale widziałam szafę w pobliskim większym mieście. Na pewno bliżej im się przyjrzę ponieważ jesteś kolejną osobą polecającą te lakiery :)
Na stronę zerknęłam wczoraj na szybko, ale już wiem, że muszę przysiąść na dłużej - faktycznie spodobała mi się. Dziękuję :)
Pozdrawiam ciepło :)
Ale masz piękne ręce !!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSliczny!! I dlonie piekne:)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio szarosc Diora i czerwien Butter London, ale przydalby mi sie taki ladny jasny pastelowy na wiosne/lato.
Ten lakier ma delikatne drobinki, których na zdjęciu nie widać. Nie jest to brokat, a raczej coś co go delikatnie rozświetla, a przy tym nie razi ;)
UsuńCieszę się, że Ci się podoba i dziękuję za miłe słowa :)
Butter London jeszcze nie spotkałam, ale rozejrzę się, bo widzę, że mają sporo ładnych kolorów. Właśnie sobie uświadomiłam, że szarości na paznokciach jeszcze nie miałam. Ciekawa jestem jakbym się z nią czuła?