Wczorajszą notkę uzupełniłam o wymiary i wagę. Dziś melduję zaliczony skalpel wyzwanie, który zaczynałam robić o 21:15. Myślałam, że odpuszczę, ale jakaś magiczna siła sprawiła, że się przebrałam i włączyłam trening ;)
We wtorek bylam biegac, dzisiaj moze tez znajde chwile, chociaz mam dzien zapelniony caly- taka piekna pogoda ostatnio, ze biegalam w krotkich spodenkach i w krotkim rekawku :)
Och, jak ja bym chciała taką pogodę u nas... Znów zrobiło się mokro, a wczoraj tak wiało, że mogliśmy się 'kłaść' na wietrze ;) Mamy jednak nadzieję, że nie na długo i wskoczymy w spodenki i krótkie rękawki jak Wy :)))
Życzę powodzonka i podziwiam za tą siłę ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;*
http://diamond-life-healthly.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńTe magiczne sily sa najlepsze:)
OdpowiedzUsuńWe wtorek bylam biegac, dzisiaj moze tez znajde chwile, chociaz mam dzien zapelniony caly- taka piekna pogoda ostatnio, ze biegalam w krotkich spodenkach i w krotkim rekawku :)
Dobrego dnia:)
Nie mogę się z Tobą nie zgodzić :)))
UsuńOch, jak ja bym chciała taką pogodę u nas... Znów zrobiło się mokro, a wczoraj tak wiało, że mogliśmy się 'kłaść' na wietrze ;) Mamy jednak nadzieję, że nie na długo i wskoczymy w spodenki i krótkie rękawki jak Wy :)))
Spokojnej nocy :)