piątek, 18 kwietnia 2014

Dzień 107

Skalpel wyzwanie zaliczony :)
Ciężko mi się ćwiczyło na początku, ale jakoś poszło i nawet serię planków zrobiłam grzecznie jak trzeba :D
Córka mówi 'mama, jak nie możesz to przestań', a ja na to 'no co ty'.
Wiecie, że nie mogę sobie przypomnieć nieskończonego treningu?
Zawsze brnę do końca. Jeśli jest ciężko robię mniej powtórzeń, ale nie poddaję się.
Nie wiem czy to wada czy zaleta? ;)

Słonecznego piątku :)

4 komentarze:

  1. a ja mam przymusową przerwę przez przeziębienie.
    może jutro się uda.
    dziś jeszczce nos zbyt zawalony ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie jestem w stanie ćwiczyć przy zablokowanym nosie :/
      Dużo zdrowia :)

      Usuń
  2. Jestes moim skalpelowym hero :) Musze wrocic do tych cwiczen koniecznie!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, bo w końcu skalpelem wyzwanie to Ty mnie zaraziłaś :)))

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)