Auć :((( Nie wiem czego mogę Ci życzyć, żeby się dobrze zrastała, bo szybko to chyba nie? :) Ja się będę trzymać, ale jak już wrócisz do pełni sił to wracaj :))) Będę tu czekała, nigdzie się nie wybieram :) Poza tym w Was moja siła :D
:)), dziekuje! Liczę, ze dzieki operacji która miałam zrosnie sie bez powikłań a cały procesz rekonwalestencji bedzie znacznie szybszy! Na pewno bede zaglądać i dopingować:))
W takim razie tego Ci życzę :))) i dziękuję :) Z pozytywnym nastawieniem na pewno wszystko będzie dobrze - nie może być inaczej :) Ćwiczenia zamienisz na dłuższe spacery i będzie dobrze, korzystaj i dużo odpoczywaj :)
Bardzo się cieszę, że się wciągasz w ćwiczenia :) Ja żałuję, że zaczęłam dopiero sporo po trzydziestce ;) Efekty regularnych ćwiczeń widać szybko, a jeszcze przy takim szczuplaczku jak Ty to już w ogóle :D
Skalpel? Szacunek, ja i w skalpelu i killerze(osobiście wolę killera), dotrwalam do połowy, jednak wolę Mel B, wolę bardziej "leżące" ćwiczenia:D Żółwik za wspólną pasję fotografię!
A przy okazji zapraszam jeśli chcesz do mnie, post napisany rok temu, ale dzisiaj reaktywuję i wieczorem dam post. Pozdrawiam serdecznie!:)
Mnie killer sponiewierał zawsze okrutnie - padałam wytrzymałościowo. Chyba dlatego bardziej polubiłam się z turbo (biodro mi zaszwankowało, dlatego omijam na razie treningi 'skakane'). Skalpel i jeden i drugi na początku były ciężkie, ale teraz spokojnie i nogę podniosę tak wysoko jak trzeba i z powtórzeniami też nadążam :) Bardzo chętnie do Ciebie wpadnę, dzisiaj już padam na nos ale jutro na pewno :) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło :)
Wspaniale!!:)) tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńPS niestety nie, zlamalam rękę:((
Auć :((( Nie wiem czego mogę Ci życzyć, żeby się dobrze zrastała, bo szybko to chyba nie? :)
UsuńJa się będę trzymać, ale jak już wrócisz do pełni sił to wracaj :))) Będę tu czekała, nigdzie się nie wybieram :) Poza tym w Was moja siła :D
:)), dziekuje! Liczę, ze dzieki operacji która miałam zrosnie sie bez powikłań a cały procesz rekonwalestencji bedzie znacznie szybszy! Na pewno bede zaglądać i dopingować:))
UsuńW takim razie tego Ci życzę :))) i dziękuję :) Z pozytywnym nastawieniem na pewno wszystko będzie dobrze - nie może być inaczej :)
UsuńĆwiczenia zamienisz na dłuższe spacery i będzie dobrze, korzystaj i dużo odpoczywaj :)
a ja czuję po tych dwóch tygodniach w biodrach mnie.
OdpowiedzUsuńnawet gdy się najem, to brzuch jakby trzymał.
super uczucie,a to dopiero początek :)
Bardzo się cieszę, że się wciągasz w ćwiczenia :) Ja żałuję, że zaczęłam dopiero sporo po trzydziestce ;)
UsuńEfekty regularnych ćwiczeń widać szybko, a jeszcze przy takim szczuplaczku jak Ty to już w ogóle :D
Skalpel? Szacunek, ja i w skalpelu i killerze(osobiście wolę killera), dotrwalam do połowy, jednak wolę Mel B, wolę bardziej "leżące" ćwiczenia:D
OdpowiedzUsuńŻółwik za wspólną pasję fotografię!
A przy okazji zapraszam jeśli chcesz do mnie, post napisany rok temu, ale dzisiaj reaktywuję i wieczorem dam post. Pozdrawiam serdecznie!:)
Mnie killer sponiewierał zawsze okrutnie - padałam wytrzymałościowo. Chyba dlatego bardziej polubiłam się z turbo (biodro mi zaszwankowało, dlatego omijam na razie treningi 'skakane'). Skalpel i jeden i drugi na początku były ciężkie, ale teraz spokojnie i nogę podniosę tak wysoko jak trzeba i z powtórzeniami też nadążam :)
UsuńBardzo chętnie do Ciebie wpadnę, dzisiaj już padam na nos ale jutro na pewno :)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło :)