Zapomniałam wczoraj napisać, że byliśmy na długim spacerze, który mogę podciągnąć pod ruch ;)
Dzisiejszy dzień od rana był pracowity.
Późnym popołudniem wybraliśmy się na plażę ponieważ słońce nadal nas rozpieszcza :)
Było bardzo ciepło, ale mimo to udało mi się zebrać chęci na bieg z czego się bardzo bardzo cieszę :D
Promenada nie jest długa jak na trasę do biegania, więc przebiegłam (marszobieg, z coraz krótszymi marszami) 3,8km w ciągu 21 minut, czyli średnio 5:31 min/km. Obiecuję sobie pracować nad poprawą wyniku :) Kiedy zmniejszę ilość marszu czas powinien również się poprawić ;)
A jak Wam minął weekend? Mam nadzieję, ze był udany :)
Menu na dziś:
DZIEŃ 14
Śniadanie:
Płatki owsiane na wodzie z morelami i rodzynkami.
II śniadanie:
Sałatka (porcja na 2 posiłki).
Moje drugie śniadanie wyglądało nieco inaczej (zdjęcie poniżej), ale tak jak pisałam ranek i południe miałam pracowite, a w paczce był 3 szt., więc jedną dostała mama (z pierwszej paczki 3 szt. dostał wcześniej tata) ;)
Obiad:
Pieczony łosoś z koperkiem. oraz kalafior w sosie jogurtowo-ogórkowym.
Tutaj pojawiła się część zieleniny z drugiego śniadania :)
Podwieczorek:
Druga część sałatki z II śniadania.
Na kolację brakło mi dnia...
Kolejny tydzień za mną. Jutro będę się ważyła i jestem bardzo ciekawa kolejnego wyniku. Nic nie przewiduję, nie próbuję się ważyć w międzyczasie, więc ciekawość mnie zjada ;)
Życzę wszystkim dobrego tygodnia :)
Ja rowniez zasluzylam dzisiaj na loda na patyku:)
OdpowiedzUsuńNie pytam czym :D
UsuńMój był pierwszy w tym sezonie, ale im rzadziej tym lepiej smakują :)
To mnie też ciekawość już zjada:) Jedliśmy lody i wczoraj i dzisiaj (trzeba było dokończyć) :)
OdpowiedzUsuńTe Wasze domowe pewnie nie mają sobie równych :)
UsuńNo nie maja, ale te to akurat byly kupne ;))
UsuńWyjątkowo oczywiście :D
UsuńWiadomo:)
Usuń30 min zaliczone:) do jutra :)
UsuńJa dziś nie wyrobiłam czasowo :/ ale motywujesz mnie bardzo :D
Usuńdo jutra :)
a podjadasz między posiłkami?
OdpowiedzUsuńten lód najlepszy z tego menu :)
Nie podjadam, bo nie mam kiedy :) Porcje są wystarczające, a jeśli jesz regularnie co 3 godziny nie czujesz potrzeby podjadania. Pomiędzy posiłkami jedynie piję :)
UsuńUwierz mi, że łosoś był lepszy od loda :D
haha, jednak wolę magnum. w tej ciąży dam się poćwiartować za lody i czekoladę :)
UsuńOk. wytłumaczyłaś się :))) inaczej nie uwierzyłabym, że łosoś przegrał z czekoladą ;)
Usuńie pamiętam kiedy ostatnio jadłam lody:) chyba 2 lata temu:)
OdpowiedzUsuńNie lubisz?
UsuńTeż zaczynam od marszobiegu choć z każdym dniem jest lepiej, zapraszam do mnie, każdy doping się przyda.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTy pędzisz nie biegniesz ;). Moje tempo to jakieś 8 minut/km ;).
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie pędzę ;)
Usuń