czwartek, 23 stycznia 2014

Dzień 23

Dzisiaj rano mieliśmy szaleństwo! Zdarza się Wam zaspać?
Nie wiem jakim cudem budzik był przestawiony o godzinę później! Córka w ciągu 10 min. zdążyła zjeść ciepłe śniadanie i wyjść do szkoły o zwykłej godzinie ;) Dobrze, że syn mógł wyjść 20 min. później - zdążyłam i jemu przygotować kanapki :p
Musielibyście zobaczyć jak szybko wyskoczyłam z łóżka i jakie mieliśmy tempo :)))Dzisiaj sprawdzę podwójnie, albo najlepiej ustawię dwa ;)

Callantecs zaliczony :)
Miłego wieczoru :)

8 komentarzy:

  1. prawdę mówiąc nie kojarzę, ale mojemu mężowi często się to zdarza. wtedy w 5 minut potrafi zrobić wszystko, co w 30. nie wiem jak on to robi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chyba wiem :))) nasz syn normalnie płatki je przez 30min!,dzisiaj wystarczyły mu 4 :D

      Usuń
  2. Też czasami tak mam. Nieraz nie mogę wyrobić się w godzinę z jakimiś zadaniami, ale jak czuje presję czasu to wszystko jest gotowe w parę minut. Moja znajoma prowadzi blog o swoim odchudzaniu: srodkiodchudzajace.com.pl zapraszam do odwiedzenia w jej imieniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest ciekawe, prawda? Ile czasu można by codziennie zaoszczędzić ;)
      Dziękuję, zajrzę :)

      Usuń
  3. Czasem sie zdarza, ale ostatnio (niestety) zdarza mi sie zapomniac o waznych spotkaniach-pewnie niedotleniony umysl;)

    Zrobilam skalpel. Kurka wodna, ledwo ledwo ;) Musze sie wziasc ostro do nadrabiania. W nastepnym tygodniu kupuje nowe spodnie do biegania i wracam na sciezki--trzeba podreparowac wydolnosc ;)

    Chcialam zrobic canaletics ale ten link mi nie dzialal a nie chcialo mi sie szukac innego. Moze po weekendzie, jak bede miala chwile to poszukam bo jestem ciekawa jak to jest:)

    Dobrego wieczoru:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam pamięć na karteczkach ;) Najgorsze jest to, że np. robię listę zakupów i zapominam zabrać ją z domu, a mając wszystko spisane automatycznie zwalniam się z obowiązku pamiętania co tam było ;p

      Co do skalpela, to naprawdę łatwiej wytrwać mi w turbo ;) Pierwszy raz nie mogłam nogi unosić do góry (pozycja w klęczkach), mąż się ze mnie śmiał, a noga jakbym miała ciężarek z pięć kilo do niej doczepiony :D Teraz już jest lepiej, ale męczę się okrutnie :)

      Link do callantecics mi się otwiera normalnie, ale czasem muszę czekać chwilę, bo widzę puste szare tło. Potem pokazuje się normalnie...

      Spokojnej nocy :)

      Usuń
  4. Gosiu, a ja mam niby pamiec w kalendarzu a i tak mi sie udalo zapomniec o spotkaniu :)) Jeszcz trzeba do tego kalendarza zagladac;)

    No wlasnie, turbo mnie chyba mniej bolalo. Chociaz ja jestem w takim stanie po tej przerwie, z pierwsze dwa/trzy tygodnie to musze ostro nadrabiac, bo miesnie nie wiedza co sie dzieje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli mamy dokładnie tak samo, bo ja też zapominam zaglądać do kalendarza i już kilka gaf zaliczyłam ;)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)