Pora na podsumowanie marca. Tak, jutro już kwiecień...
Doliczam zrobiony dziś skalpel oraz półtoragodzinny intensywny spacer. Ostatnie pół godziny spaceru było ze sporym obciążeniem stąd zwykły skalpel. Bałam się dodatkowo obciążyć biodra, ponieważ niestety dawały o sobie znać, zawsze dają kiedy noszę coś ciężkiego dłuższą chwilę :/
Marzec w cyferkach:
- skalpel - 8 razy
- skalpel wyzwanie - 12
- callanetics - 2
- Mel B. - 1
- spacer (trwający od godziny wzwyż) - 8
Dni zupełnie wolnych od ruchu nie było wiele, ponieważ przeważnie wybieraliśmy się wtedy na długi spacer. Miesiąc uważam więc za całkiem dany ;)
Aktualizacja wymiarów:
28.02.2014 talia 71cm / biodra 92cm / uda: lewe 54,5cm prawe 53cm
01.04.2014 talia 71cm / biodra 93cm / uda: lewe 53,5cm prawe 52,5cm
Waga:
28.02.2014 waga 58,8 / FAT 24,7 / VFL 3 / BMI 19,9
01.04.2014 waga 58,1 / FAT 25,1 / VFL 3 / BMI 19,6
Niby nie widać dużych zmian w wymiarach, ale w wyglądzie skóry tak. Cellulit na udach zmniejszył mi się znacznie. Ten, który mogłam zobaczyć gołym okiem zniknął zupełnie, jest jeszcze go sporo kiedy ścisnę skórę na udach, ale mam nadzieję, że i tego uda mi się pozbyć. Waga, którą zgubiłam w międzyczasie podskoczyła. Niestety to moja wina, bo postanowienie odnośnie niejedzenia słodkich rzeczy nie idzie mi zbyt dobrze :/ Obiecuję poprawę :)
Chciałabym też w końcu zacząć biegać, żeby poczuć się jeszcze lżej i mocniej ujędrnić skórę :))) W tym temacie stwierdzam, że nie ma nic lepszego i piszę to z własnego doświadczenia.
Myśl pochodzi z tej strony.
Miłego wieczoru i do jutra :)
Swietny miesiac:)) Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))) Nie mam co ukrywać, że wyzwanie ze skalpelem pomaga ;) Zaczęło się chyba około połowy marca? Dobrze jak mam narzucone nie dłuższe niż miesięczne 'wyzwania' ;)
Usuńa ja ciągle zapminam się zmierzyć.
OdpowiedzUsuńczy to możliwe, że po tygodniu ćwiczeń widzę efekty an brzuchu?
że czuję się w nim lżejsza?
Zmierz się koniecznie, będziesz zaskoczona zmianami :)))
UsuńTak, to możliwe, miałam dokładnie to samo. Wystarczy dwa dni bez ćwiczeń i czuję się jakaś taka 'napompowana' ;) Poza tym krok robi się jakiś bardziej sprężysty, jakbyś dosłownie miała sprężynki pod butami, no i uśmiech wtedy wskakuje na twarz :) Też tak masz?