Dzisiaj mam za sobą skalpel 2.
Przejdźmy jednak do konkretów, czyli podsumowania 2014 roku. Gdyby ktoś miał ochotę zerknąć na poprzednie lata podsumowanie roku 2012 jest tutaj, a 2013 roku tutaj.
Rok 2014 rozpoczęłam z bólem biodra w takim stopniu, że nie mogłam odwieść lewej nogi w bok. Mogłam nią ruszyć jedynie do przodu i do tyłu. Dzięki narzeczonej mojego brata i za jej radą zaczęłam przygodę z callanetics.
Te ćwiczenia pomogły mi wrócić do pełnej sprawności fizycznej i w tym momencie nie pamiętam już o dawnym bólu.
Byłam oczywiście u lekarza (stan był poważny) i po wcześniejszym zdjęciu rentgenowskim zostałam zdiagnozowana - początkowe stadium artrozy. Pisałam o tym tutaj.
Callanetics pomógł mi powrócić na aktywną ścieżkę :)
Musiałam jednak pożegnać się z moją ulubioną formą aktywności czyli bieganiem oraz turbo, które było moim ulubionym treningiem w ubiegłym roku.
Nie mogę wykonywać żadnych treningów, w których są wyskoki itd. Nie skaczę już na skakance itd. Muszę uważać z obciążeniami. Metodą prób i błędów znalazłam treningi, które mi nie szkodzą, a wręcz pomagają ponieważ jestem zupełnie sprawna fizycznie :)))
Nie robiłam ponownych badań, ale mam wrażenie jakby artroza się cofnęła, ponieważ wszystkie objawy ustąpiły.
Dni zupełnie wolnych od ćwiczeń miałam w ubiegłym roku 120. Niby dużo, ale to znaczy, że 245 dni spędziłam aktywnie. Odejmując spacery, które w naszym przypadku są intensywne i dlatego zapisuję je jako trening, zaliczyłam 203 dni z treningami dzień po dniu :)))
Chyba nieźle?
Wymiarów wam dzisiaj nie podam, ponieważ nie mierzyłam się w tym miesiącu, postaram się zrobić to w podsumowaniu stycznia. W tabeli powyżej podałam jedynie wagę.
Co mogę jeszcze powiedzieć?
Ubrania, które noszę nie są opięte, a kupuję je w rozmiarze S, czasem XS i jest z mi z tym bardzo dobrze :D
Wzrostu mam nadal 172 cm ;))) Jeszcze się nie kurczę :D
Na koniec kilka zdjęć, zrobionych na szybko.
PLAN NA TEN ROK - ZBIĆ TKANKĘ TŁUSZCZOWĄ, której jak widać jest jeszcze sporo.
W kurtkach zawsze wygląda się dziwnie, ale chodzi mi tutaj bardziej o pokazanie, że ubrania nie są opięte (wszystkie w rozmiarze S).
To byłoby na tyle. Jeśli o czymś zapomniałam przypomnijcie mi proszę :)
Jutro pokażę Wam kilka moich ulubionych kosmetyków z ubiegłego roku.
Miłego wieczoru :)
Wyglądasz świetnie! Mam ten sam problem, tylko z oboma biodrami..
OdpowiedzUsuńAuć :( Miałaś robione jakieś badania, rentgen?
UsuńWiem jaki to okropny ból i ograniczenie :( Mi bardzo pomógł callanetics, może warto byłoby żebyś spróbowała? Naprawdę nie wiem jak to działa, ale działa :) Od lekarza dostałam zlecenie łykania glukozaminy i poza tym nic więcej nie robię. Kasza jaglana też podobno ma wpływ, a my zaczęliśmy z nią swoją przygodę właśnie w ubiegłym roku, więc to też mogła być przyczyna poprawy :)
Dziękuję :)))
Gosiu, gratuluje kolejnego udanego-sportowego roku :) Wracam do Ciebie tak gdzies od polowy marca:)) Juz sie nie moge doczekac!
OdpowiedzUsuńPrzyjemnosci z kolejnego roku, ktory juz chyba postanowieniem nie jest a raczej stylem zycia :) Sciskam!
Chyba masz rację, sama nie wiem kiedy kiedy to się stało, ale faktycznie przekształciło się w styl życia :D Co nie zmienia faktu, że z Wami jest mi o niebo łatwiej ten styl życia prowadzić ;)
UsuńCzekam na Ciebie :*
Ps. Wiem, że jak się rozpędzisz to po raz kolejny będzie mi trudno Cię dogonić co jest dla mnie niezmiennie zdrową motywacją :D
Masz sylwetkę o jakiej marzę! Będzie pewnie ciężko ją uzyskać mając 164 cm ;p, ale będę próbować, chętnie przejrzę Twoje pozostałe posty ;)
OdpowiedzUsuńBędzie mi bardzo miło :) Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńJestem pewna, że uda Ci się osiągnąć swój wymarzony cel, wzrost nie ma tutaj raczej wpływu, z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że na 100% efektu składa się 20% ćwiczeń i 80% pracy w kuchni. Inaczej można się 'zaćwiczyć' do upadłego i stać w miejscu niestety.
Trzymam kciuki i pozdrawiam :)
Bardzo aktywny rok, masz świetną sylwetkę! Życzę równie dużo aktywności w 2015 roku, na pewno będę tu zaglądać :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwowanych,
www.kararinaa.pl
Dziękuję pięknie i za miłe słowa i życzenia :) Bardzo bym chciała aby ten rok również był aktywny, nie mniej niż poprzedni :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Chyba ukradnę ten pomysł na tabelkę. Prosta, ale czytelna :) No a brzuch masz świetny i nogi w rurkach :) Ja chwilowo jestem na etapie leginsów :P Taka sytuacja... :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :D Podpowiem Ci, że łatwiej jest jeśli podsumowujesz każdy miesiąc ;) Aby podsumować pierwszy rok musiałam przejrzeć cały dzień po dniu O.O
UsuńCo do rurek to naprawdę jestem pewna, że wskoczysz w nie niedługo, kto jak kto, ale Ty potrafisz twardo dążyć do celu :)))
Dziękuję za dobre słowo :)))