Skalpel za mną. Spróbuję poświęcić mu ten tydzień i zamienić innym treningiem w przyszłym tygodniu.
Podzielę się z wami dwoma ciekawostkami. Trafiłam dziś na blog Quchenne-Inspiracje prowadzony przez moją imienniczkę, która pisze o sobie
'Mama, żona, dietetyczka, pasjonatka zdrowego stylu życia.'
Polecam osobom, które czują się 'zagubione' w kuchni, nie wiedzą jak ułożyć sobie dietę, aby skutecznie wspomogła ćwiczenia dla osiągnięcia upragnionych efektów. Na blogu znajdziecie pełne jadłospisy łącznie z listami zakupów. Nie może być prościej ;)
Drugą rzeczą, którą chciałabym wam pokazać jest ostatnie odkrycie mojego męża - masło orzechowe bez absolutnie żadnych! dodatków. Czysty skład, 100% prażonych orzeszków ziemnych mielonych łącznie ze skórką. Pyszne!
My kupujemy je w tesco, myślę, że w Polsce też je znajdziecie :)
Masło przed użyciem trzeba za każdym razem przemieszać, ponieważ wydziela się naturalny olej, ale cóż to za poświęcenie biorąc pod uwagę taki skład!
Kcal, jeszcze nie wiem, zaktualizuję jutro.
Miłego wieczoru :)
Kocham to masło- mam ich w domu, dwie skrzynki :D
OdpowiedzUsuńJa też - pyszne jest :)
UsuńPoza tym więcej takich składów chciałabym widzieć na etykietach ;)
Znam, ale jeszcze nie mialam okazji sprobowac :) Sa zwolennicy lyzki/lyzeczki tego masla do z owsianka - tak a propo Twoich sniadan ;)
OdpowiedzUsuńO! Dziękuję za podpowiedź :))) Nie pomyślałam o tym zastosowaniu, muszę koniecznie spróbować!
UsuńW owsiankowym wpisie zapomniałam dodać, że do owsianki z jabłkiem lubię dodać cynamon ;)