Niedziela była moim dniem resetu, więc spędziliśmy ją leniwie, a biorąc pod uwagę warunki na zewnątrz, bardzo leniwie ;) Czasem jednak taki dzień jest potrzebny.
Dzisiaj powrót do rutyny. Skalpel wyzwanie za mną.
Szkoda, że ta rutyna dotyczy również pogody, bo znów pada deszcz :/ Podobno ma tak być do końca tygodnia.
Szczerze nie mogę doczekać się marca i możliwości wychodzenia na dłuuuugie spacery.
Kcal na talerzu:
- wczoraj - 1861kcal
- dzisiaj - 1535kcal
Miłego wieczoru :)
Z chęcią zrobiłabym ten skalpel ale nie mam płyty a w necie nie znalazłam, trudno...
OdpowiedzUsuńZrobiłam za to tabatę HIIT wg Fitapy i powiem ci, że płonę: liczyłam i wyszło mi 45 burpees i 92 squaty z 2kg hantlem, reszty nie liczyłam, odmóżdżenie :P
Nogi drżą, za to ręcei barki mogłabym dalej to samo brzuch... :)
Po HIIT'cie czujesz , że żyjesz :D Jak się dzisiaj czujesz? ;D
UsuńJeśli już przywykniesz do tego treningu spróbuj ten z pod drugiego linka - jest o niebo gorszy ;P Nogi po prostu same się pod tobą uginają, lepiej nie schodzić zaraz po po schodach :D
Powiem ci że miałam lekkie zakwasy w udach co dawno nie miało miejsca więc na pewno pokusze się o powtórkę ;-)
UsuńSpróbuj koniecznie w takim razie razie też ten drugi - zakwasy gwarantowane i na pewno nie będą lekkie ;D
Usuń