Dziś deszcz padał tylko raz przez około 15 minut.
Biegałam :)
Sama byłam zaskoczona ;)
Ubrałam spodnie dresowe, bluzę (było około +10'C), buty, słuchawki z marszobiegiem na uszy i zanim zauważyłam co właściwie robię wyszłam z domu.
Biegło mi się bardzo dobrze chociaż dziś kolka próbowała mnie dopaść i to w trakcie marszu po prawie każdym minutowym biegu. W końcu nie dopadła ;)
Muszę Wam powiedzieć, że dziś mija dopiero dwunasty dzień, a już zaczynam widzieć zmiany w wyglądzie moich nóg. Miłe zaskoczenie :) Oby tak dalej.
Muszę się troszkę pomierzyć - zmiany będą wtedy bardziej namacalne ;)
Kiedy próbujecie zrzucić jakieś zbędne kilogramy nie poprzestawajcie na ważeniu się, bo to może bardzo zniechęcić. Tkanka tłuszczowa zamienia się w cięższą mięśniową. Wydaje się, że ćwiczenia nie przynoszą pożądanych efektów, bo waga nie spada i to zniechęca. Dlatego dobrze się mierzyć - wtedy dopiero widać różnice i to mobilizuje do dalszych wysiłków.
Pozdrawiam Was ciepło :)
U nas pogoda okropna ,pada deszcz. Już wolałam niedzielne opady śniegu.Wczorajszy aerobik nieźle dał nam w kość, ale tak jak sama wcześniej pisałaś,że im częściej się ćwiczy tym zakwasy mniejsze:) u mnie też właśnie tak jest. Wierzę że wytrwasz w swoim postanowieniu :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmam taką nadzieję :)
OdpowiedzUsuńnastępnym razem już nie będziesz miała żadnych zakwasów
ja dzisiejsze bieganie czuję ku mojemu zdziwieniu w pośladkach ;) ciekawe jak będzie jutro?
a tak w ogóle niedługo będzie wiosna, zielone listki, słoneczko itd. trzeba się cieszyć tym co jest, gdyby nie zima nikt nie doceniłby wiosny ;)
trzymaj się cieplutko :))
Hej Gosiu, Gratuluje zapalu. Zazdroszcze motywacji, bo ja od niedzieli nic nie zrobilam, wiec jak sie zgodzisz to bede narazie polegala na niedzielnych biegach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Anonimowa beata b
jesteśmy w takim razie umówione na niedzielę - oby nie padało :D
OdpowiedzUsuń