czwartek, 12 stycznia 2012

Dzień 5

Spokojny. Spacer do centrum po mleko.
Nadal leczę zakwasy - już tylko nóg.
Jutro mam nadzieję zrobić coś więcej, bo jak na razie chęci mnie nie opuszczają :)

Miłego dnia jutro :)

8 komentarzy:

  1. Najważniejsze te chęci. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no, to następnym razem - spacer biegiem!! :D raz dwa raz dwa raz dwa :D a po powrocie do domu mleko będzie spienione w sam raz do cappuccino :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. odpoczywać też trzeba, aby mieć sił na kolejne dni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga - dokładnie :)

    Natalia - musielibyście wtedy wpaść do nas, bo z dwóch litrów mleka sporo by tego cappuccino było ;D

    córka - tak, żeby mieć siły i nie stracić chęci z nadmiaru ćwiczeń ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ żaden problem :D poświęcimy się... biedactwa z nas... przyjedziemy... i spijemy profesjonalne cappuccino z Waszego magicznego ekspresu...eh, jakoś się przemęczymy :)))) a tak serio, już tupiemy z niecierpliwości nóżkami w oczekiwaniu na lipiec ;))

    powodzenia w dalszej pracy ;) i przyłączę się do Ciebie zaraz po sesji i drugim rozdziale mgr, słowo ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. trzymam Cię za słowo - kiedy to będzie dokładnie? pytam żeby wiedzieć kiedy zacząć pytać czy już zaczęłaś ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe, o Ty :D mam nadzieję, że do końca lutego napiszę chociaż z 10 stron :P póki co bardziej potrzebna mi motywacja właśnie do tego ;) chętnie bym poćwiczyła, byle tylko nie musieć pisać pracy :P ale niestety... jak się uwinę to dam znać, że możesz zacząć mnie męczyć pytaniami :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ok. :D
    napiszę Ci tylko, że jeśli dałabyś radę wyskoczyć na dwadzieścia minut przebiec się koło bloków to pomyśl jak odświeżoną głowę i ile nowych pomysłów byś miała ;)

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)