Rrrrrrrrany! Co za pogoda. Zimno, mokro, jeszcze raz mokro. Gdyby tak przenieść deszcz z ostatnich dwóch tygodni z UK do Afryki, powstałaby tam piękna oaza.
Dopada mnie zniechęcenie. Brak słońca działa na mnie przygnębiająco. Pochmurne i deszczowe niebo zabiera mi energię :(
Dziś rano zrobiłam dziesięć minut rozgrzewki, ale nie z chęci, a raczej z przymusu, który sama sobie narzuciłam.
Po południu bolała mnie głowa. Wzięłam Nurofen. Położyłam się na pół godzinki i przeszło. Szóstka Weidera zaliczona.
Głowa boli mnie naprawdę bardzo rzadko, zdarzy się raz w miesiącu lub rzadziej, że muszę wziąć tabletkę. Jest prawie maj, a pogoda jest gorsza niż ta, która była w grudniu.
Koniec narzekania ;)
Mam nadzieję, że w końcu zrobi się ciepło i słonecznie. W końcu ile może padać ;)
Miłego wieczoru :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)
Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)