czwartek, 5 kwietnia 2012

Dzień 88 / 18 z 42

Wczoraj powiesiłam na zewnątrz trzy wyprane dywaniki i wyszłam na godz. z domu. Kiedy wróciłam do domu wisiał tylko jeden :/ Postanowiłam je odnaleźć i tak jeden znalazłam u sąsiada pod 18-tką, a drugi pod 20-tką, my mieszkamy pod 16-tką. Wyobraźcie sobie jaki silny wiatr był. Do tego lodowaty i wydawał groźne ;) wyjące dźwięki - zimą takiego nie było.
Dziś pranie suszy się już 'grzecznie' i jest cieplej :)

Rano zaliczyłam dziesięciominutową rozgrzewkę. Potem szklanka wody i płatki ('trzymają' mnie do trzech godzin). Bardzo ważne jest żeby zjeść śniadanie - najlepiej około 20 minut po przebudzeniu. Przemiana materii przyspiesza - serio :)

Moimi kardio było dziś około pół godziny intensywnego odkurzania ;D
Następnie ostatni już z ilością 12 powtórzeń dzień 6-tki Weidera.
I to byłoby na tyle :)
Życzę Wam spokojnego wieczoru i do jutra :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)