Przebudziłam się w nocy i poczułam skutki wczorajszego treningu ;)
Czuję jedynie łydki, ale za to bardzo wyraźnie. Mogłam bardziej przyłożyć się do rozciągania po ;)
Dziś ćwiczyłam tylko rano. Jakieś pięć minut - koniecznie muszę wrócić do brzuszków.
Poza tym zaliczyłam około ośmiokilometrowy szybki spacer :)
Dzień był piękny pomimo całonocnego deszczu. Ranek wietrzny, ale około południa ustał i zrobiło się tak ciepło, że można było chodzić bez kurtek.
Brytyjczycy w takie dni (czyt. słonecznie, niezależnie od pory roku) wskakują w spodenki i T-shirty, ale ja jestem ciepłolubna i poprzestaję na zdjęciu apaszki i rozpięciu kurtki ;P
Spokojnej nocy :)
w końcu Polką jesteś i słońce nie oznacza lata dla Ciebie :) dobry odruch :)) (mam nadzieję, że wiesz co chciałam napisać, bo jakoś tak niezgrabnie wyszło)
OdpowiedzUsuńja tez jestem ciepłolubna.
wiem wiem :))) kiedyś w grudniu! jedna dziewczynka zapytała mnie 'Gosia, dlaczego nie masz kurtki?' ja na to 'bo jest grudzień i jest zimno?' a ona na to 'ale świeci słońce!'
Usuńbez komentarza :D
a może dłuższa rozgrzewka załatwiłaby sprawę :)
OdpowiedzUsuńrozgrzewka była dość długa tylko na koniec faktycznie mało rozciągania :/
Usuńhaha, Brytyjczycy celebrują słońce :D
OdpowiedzUsuńto prawda :) gorąca krew ;)
Usuń