Rano zaliczyłam swoje ćwiczenia na dzień dobry ;)
Potem miałam zrobić trening z Ewą - o ten, ale postanowiłam sprawdzić inny czyli 'spalanie & modelowanie'. Ukazał się jako drugi autorski program Ewy z lipcowym nr magazynu Shape.
Byłam ciekawa co to ;)
Chyba dostałam bardziej w kość niż z trzecią płytą Ewy. Moja twarz była czerwona jak burak jeszcze dobre dziesięć minut po treningu ;P
Po tych treningach nie można nie iść od razu pod prysznic ;)
Myślę, że będę go robić na przemian z programem 'turbo spalanie'. Nie znudzi się zbyt szybko jeśli będzie jakieś urozmaicenie ;)
Ciekawa jestem reakcji moich mięśni.
Jeśli ćwiczycie z Ewą który trening najbardziej lubicie?
Udanego wtorku :)
lubię Twojego bloga za to, że widzę ile dni roku już upłynęło... leci czas nieubłaganie.
OdpowiedzUsuńa ja na koniec roku poproszę Twoje zdjęcie z 31.12.2011 i 31.12.2012 :)
oj leci leci... pierwszy dzień wpisałam ósmego stycznia, więc dziś mamy jakiś 288 dzień roku
Usuńmam nadzieję, że na koniec roku będę miała się czym 'pochwalić' ;)
Gosia, dziekuje ci za zachecenie do wykonywania cwiczen, choc cwicze nieregularnie i nie moge sie pochwalic ogromnym spadkiem na wadze, ale za to jak lepiej sie czuje fizycznie, a co najwazniejsze i psychicznie, to tylko ja sama wiem.
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie to super sie biegalo w niedziele i kondycja rosnie.
Pozdrawiam, beata
rośnie, to prawda :)
UsuńBeata, dzięki ogromne za te słowa :) bardzo mi miło :)
ale, zawsze jest jakieś ale, prawda? dobrze wiesz, że bez Twoich chęci to moje 'marudzenie' nie miałby sensu :D
to wszystko zawdzięczasz swojej własnej nieprzymuszonej woli :D
ja też może nie odnotowałam dużego spadku wagi, ale za to nie uzbierałam dodatkowych kilogramów, a to też ważne ;)