W końcu udało mi się zaliczyć jakieś ćwiczenia. Bardzo się cieszę :)
Zrobiłam trening z Ewą Ch. 'turbo spalanie', czyli intensywne 46 min, po których bez prysznica się nie obejdzie ;)
Po kilkudniowej przerwie dobrze mi się ćwiczyło, chętnie się za niego zabrałam i bardzo szybko minął.
Oj, brakowało mi już ćwiczeń...
Jutro zapowiada się suchy dzień, więc mam nadzieję pobiegać :)
Spokojnego wieczoru :)
Ps. Moglibyście polecić mi jakiś dobry film?
Świetnie Gosiu:)
OdpowiedzUsuńJa poszłam rano biegać, jeszcze przed śniadaniem. Bardzo żle spałam i pomyslałam, że świeże powietrze od samego rana dobrze mi zrobi. Wiało, ale było warto:)
A z filmów...hmm, ja oglądam dzisiaj po raz n-ty "The remains of the day" :)
A ostatnio obejrzeliśmy "The girl with the dragon tattoo"- z opóźnonym zapłonem, więc pewnie już widziałaś:)
Miłego wieczoru.
fakt, widziałam, ale bardzo chętnie powtórzę dzisiaj - dobrze, że mi o nim przypomniałaś :)
Usuńpierwszego nie znam - zaraz doczytam :)
my dziś wstaliśmy skoro świt o dziesiątej, dzieci były już po śniadaniu ;) odsypialiśmy cały tydzień chyba
ciężki był jakiś taki :/
spokojnej nocy dzisiaj :)
Ps. uwielbiam biegać rano przed śniadaniem
Mój tydzień zakończył się...porażająco, ani dnia ani minuty ćwiczeń. Leń po prostu leń. W poniedziałek zaczynam z grubej rury. Jak zacznę w pon to jakoś leci, jeśli odpuszczam to trudno mi się zmobilizować i tak przekładam wszystko na następny dzień, następny...
OdpowiedzUsuńCo do filmów to polecam:
1. Wierny ogrodnik (zawsze pozostawia wiele do myślenia)
2. Siła odwagi (temat wojny, ale jakże inaczej)
3. Droga- The Way ( skłania do zastanowienia się nad własnym życiem)
4. Kaznodzieja z karabinem (na faktach, z dreszczem)
Pozdrawiam
Natka
to prawda, ja mam tak samo - im dłużej przekładam tym trudniej zacząć ;)
Usuńdziękuję za tytuły - znam tylko czwarty
pozdrawiam :)