Uważam za udany :)
Rano ćwiczyłam około pięciu minut na dzień dobry.
Potem dotarło do mnie zamówienie, które było bardzo ważne i którego nie mogłam się doczekać - pokażę je wkrótce na moim drugim blogu :D
Po południu miałam rozmowę o pracę (dodatkową), poszło pomyślnie i niedługo zaczynam :)
Wieczorem wystarczyło mi energii na ćwiczenia z Cindy Crawford 'a new dimension' - 41 minut. Miałam ochotę zrobić jeszcze ćwiczenia na spalanie tłuszczu, ale była już 21:00 i stwierdziłam, że skakanka nie będzie wskazana, bo dzieci mi nie zasną ;)
Jestem wdzięczna za taki dzień. Dobry dzień.
Udanego wtorku :)
Znacie?
:)
Rewelacyjny dzien!!! Uwiebiam takie. Powodzenia z dodatkowa praca, oby byla miala atmosfera w niej. Czekam tez na nowinki zakupowe :) Ja wygladam na swoje nowe telka, ktore zamowilam :)Umieram z niecierpliwosci. Milego tygodnia
OdpowiedzUsuńmusi być, bo to praca z dziećmi :D
Usuńnowinki zakupowe/niezakupowe ;) postaram się pokazać jak najszybciej mi się uda :) wiąże się z nimi trochę zmian na blogu dlatego muszę to dobrze przygotować ;)
Cieszę się, że miałaś taki udany dzień. Podobnie jak Ty- pokonałam ten późno-jesienny kryzys i znowu chce mi się ćwiczyć.
OdpowiedzUsuńsuper! mam nadzieję, że ten stan utrzyma się nam jak najdłużej :D
UsuńMówisz skakanka na spalanie???
OdpowiedzUsuńDodatkowa praca?,żebyś znalazła czas i dla nas w takim razie:)))
skakanka na spalanie jak najbardziej :)
Usuńdodatkowa praca - godzina dziennie - na pewno znajdę czas dla Was :D
Wspaniały dzień:))
OdpowiedzUsuńI gratuluję pracy z dziećmi, niech sprawia Ci jak najwięcej przyjemności:)
Ja pójdę biegać w czwartek, bo ani dzisiaj ani jutro nie mam czasu :(
no faktycznie wrzuciłaś ten utworek :D telepatia jak nic, co zresztą w naszym przypadku żadna nowość :)))
OdpowiedzUsuńgratuluję wszystkich sukcesów, małych i dużych, i nie mogę się doczekać telefonu! :)
buziaki :*