Podobnie jak wczoraj - rano ćwiczenia 'na pobudkę', a przed chwilkę skończyłam turbo. Najlepszym sposobem na kilka takich treningów z rzędu to nie zastanawiać się tylko przebrać i ćwiczyć. Przynajmniej w moim przypadku :p
Oprzytomnienie przychodzi po chwili i tak dziś zaczęłam ćwiczyć i zapytałam męża:
'Przypomnij mi, dlaczego tak się męczę?'
a On na to:
'Żebyś mogla w sobotę zjeść tiramisu' ;)
Każdej odpowiedzi bym się spodziewała, ale ta mnie rozbroiła :)))
Fakt, jutro będzie tiramisu, które zrobił i które już czeka w lodówce :D
Niam :)
Miłego wieczoru :)
ha ha warto się pomęczyć:)
OdpowiedzUsuńwarto! :D
UsuńPowodzenia ! :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńMąż dobrze odpowiedział, haha ;)
OdpowiedzUsuńfakt :D chociaż spodziewałam się innej odpowiedzi ;)
Usuńczekajcie na mnie, jeszcze dziś będę u was na to tiramisu :)
OdpowiedzUsuńfarciara jesteś z takim mężem!
gdzie jesteś? za chwilkę jemy :)
UsuńPs. wiem, że jestem farciara :)))