Ciężki dzień pod względem sił i chęci na ćwiczenia.
Jednak zarywanie nocy to nie najlepszy pomysł. Zbierałam się naprawdę długo, ale w końcu zrobiłam turbo.
Na początku ćwiczyło mi się nie najlepiej. Czułam się strasznie ciężka i powolna. Przeszło mi około drugiej rundy, a potem było już z górki.
Cieszę się, że po rozgrzewce nie przestałam ćwiczyć pomimo braku sił.
Uciekam pod prysznic.
Udanego weekendu :)
Ps.
Super:) Pamietam bardzo dobrze podobne momenty z turbo:)
OdpowiedzUsuńU nas zaliczone 7 minut tych intensywnych cwiczen. Fajne, ale trzeba dawac z siebie na maksa, zeby takie cwiczenia mialy efekt. Dobre na poranne rozruszanie sa.
A tak to pada u nas wiec na pocieszenie wlasnie krece lody z solonym karmelem;)
nasza córka zrobiła dziś coś takiego:
Usuńhttp://www.mojewypieki.com/przepis/babeczki-z-piankowymi-kapeluszami-hi-hat-cupcakes
babeczki były marchewkowe,a góra dokładnie taka jak w przepisie - czyli już wiemy jak się robi ciepłe lody ;) ogólnie babeczki pycha!
pogodę mieliśmy dziś naprawdę ładną :)
te wasze poranne ćwiczenia to coś w rodzaju HIIT?
Wow! Fajnie mieć taką córkę:))
UsuńTak to coś w rodzaju HIIT. Szybko, intensywnie, ale krótko. Po tych 7 minutach na następny dzień najbardziej ciągnęły mnie nogi.
ja po pierwszym HIIT dwa dni miałam problem z chodzeniem nie wspominając o siadaniu i wstawaniu :D
UsuńPodziwiam Ciebie, że już tyle czasu ćwiczysz Turbo !
OdpowiedzUsuńsama sobie się dziwię ;D
Usuń