wtorek, 18 czerwca 2013

Dzień 169

Dzień rozpoczęłam ćwiczeniami - około 10 minut, a zakończyłam półgodzinnym marszobiegiem. Biegło mi się dziś ciężko :(
Znów zmienia się pogoda, jutro podobno ma być około 30' na plusie, więc niezła huśtawka ciśnień ;) Może to była przyczyna...

Menu na dziś:
DZIEŃ 23

Śniadanie:

Serek wiejski z rzodkiewką rzeżuchą, otrębami pszennymi i waflami kukurydzianymi.

II śniadanie:

Sałatka z bobu, jajka na twardo, jabłka i ogórka plus kromka chleba razowego.

Przekąska:
Szklanka owoców.

Obiad:

Kotleciki rybne z brązowym ryżem.



Kolacja:
Ugotuj zupę wiosenną (minimum 300 ml).



Padam. Wczoraj nie mogłam zasnąć do trzeciej nad ranem... Nie wiem o co chodzi, kawę wypiłam około 18-tej, więc nie powinna mieć wpływu - zwykle nie ma ;)

Miłej środy :)

12 komentarzy:

  1. Twoje zupki zjadłabym z chęcią
    Z ćwiczeniami u mnie nie bardzo,temperatura za wysoka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specjalistą od tych zupek i jednocześnie wykonawcą jest mój mąż :D
      W ubiegłym roku ze względu na temperatury biegaliśmy (w Polsce) przed 6-tą rano ;)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  2. uwielbiam takie menu
    muszę sobie pozapisywać
    w przyszłym tygodniu od poniedziałku wracam do treningów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Menu to zasługa dietetyk Kasi Błażejewskiej :) Nie mogę się nacieszyć przepisami itd. :D
      Ostatnio zastanawiałam się co u Ciebie, czy ćwiczysz itd. :)

      Usuń
  3. Ostatnio do biegania jest jakieś ciężkie powietrze.
    Jeju! Twoje potrawy tak wyglądają, że mam ochotę zapisać się u Ciebie na jedzenie :) Kocham kotleciki rybne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kotleciki rybne robiłam po raz pierwszy w życiu i muszę powiedzieć, że bardzo! polubiłam :)))

      Usuń
  4. Gosiu mi też się baardzo ciężko wczoraj biegło, ale sobie za punkt honoru postawiłam, że minimum 30 min muszę zrobić:) Dzisiaj padam, znowy duchota i nie ma mowy o żadnych punktach honoru;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie miało być podobnie, ale niestety albo stety Ewa Ch. wrzuciła kolejny obrazek motywacyjny i ... zrobiłam turbo o 'nieludzkiej' porze ;)

      Usuń
  5. Hehe:)) dlatego ja rzadko wchodzę na jej profil:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam w 'polubionych', więc widzę chciał i nie chciał ;D
      Muszę jednak przyznać, że już nie raz przegoniła ze mnie lenia w ten sposób ;D

      Usuń
  6. Pysznie wygląda ten jadłospis. :)
    Bieganie jest najlepsze! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, a szczególnie przy sprzyjających warunkach atmosferycznych ;)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)