niedziela, 27 października 2013

Dzień 299 & 300

Przed wakacjami widząc 150-ty dzień roku wydawało mi się, że tak niewiele zostało do jego końca. Tymczasem dziś jest trzysetny dzień i niby tyle jeszcze zostało, a wydaje się jakby za chwilę miały być święta. Też macie takie odczucia?
Wczoraj nie ćwiczyłam. Dziś natomiast wieczorem udało mi się zrobić turbo :)))
Niedługo podsumowanie miesiąca. Nie spodziewam się nadzwyczajnych wyników, ale zobaczymy...

Jutro zapowiada się u nas trudna pogoda. W TV ostrzegają, że jeśli nie trzeba lepiej nie wychodzić z domu. Dobrze, że dzieci mają wolny tydzień od szkoły. Jeśli faktycznie nie da się wyjść na obiad najwyżej będą naleśniki ;)

Spokojnego poniedziałku :)

10 komentarzy:

  1. Super:)))

    Ja dzisiaj od rana paraduje w cwiczeniowym stroju i co...i nic. Tak jak usiadlam do komputera rano, tak siedze. Bo wszystko pilne i wszystko na jutro. A jest juz prawie polnoc. No nic, chyba pozostaje mi jedynie uzbroic sie w cierpliwosc...chociaz coraz czesciej nie mam ochoty juz dluzej tego ciagnac:/

    Dobrego poniedzialku, mimi pogody. Siedzcie w domu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty? Dasz radę :) Na pewno!
      Zrób sobie może przerwę, nawet do świąt, tak żebyś nie myślała o ruchu jak o kolejnej rzeczy na już, na teraz, bo to Cię na 100% zniechęci do nich na długo... Może przerwa Ci pomoże 'zresetować się', a jeśli znajdziesz chwilę na bieg lub jakiś trening to będzie taki jakby bonus, ale nie przymus ;)
      Ze mną jest gorzej, bo trudno nabrać mi po przerwie rozpędu, ale Ty wskakujesz momentalnie na właściwe tory :))) Zazdroszczę troszkę, ale pozytywnie :D

      Jaką mieliście pogodę? Do nas na szczęście zapowiadany huragan nie dotarł. Grad troszkę postraszył, ale było spokojnie :)

      Spokojnego wieczoru :)

      Usuń
    2. Gosiu, dziekuje!! Tak wlasnie robie, to co najpilniejsze i staram sie nie myslec o tym, ze powinnam posprzatac czy pocwiczyc. Chociaz tego drugiego mi brakuje bardzo, bo lubie cwiczyc:) No ale...mam nadzieje, ze od stycznia bede mogla sie lepiej zorganizowac.

      Usuń
    3. Ja mam nadzieję, że od połowy listopada wskoczę na tory, ale ostatnio żyję ciągłą nadzieją ;p Dlatego przyjmuję podobną strategię ;) Od stycznia razem z Tobą pełną parą, a puki co ile się uda :)))

      Usuń
  2. Widzisz siebie na codzien wiec mozesz nie zauwazac efektów, a dopiero po zmierzeniu się czy fotkach porównawczych, ważne aby cokolwiek robić i uzbroić się w cierpliwość a efekty na pewno się pojawia :)

    Też mam wrazenie, ze niedługo już święta :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, dzięki :) Niestety ostatnio krucho u mnie z czasem i stąd brak kolejnych postępów. Wiem też, że nadrobię, bo już mi się udawało. Muszę przeczekać jeszcze chwilkę i przy odrobinie wolnego czasu nadgonię :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. A w Polsce wyjątkowo ładny październik heh ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i mam nadzieję, że taka pogoda utrzyma się u Was jak najdłużej :))) Pamiętam taki piękny październik dwanaście lat temu :D

      Usuń
  4. oj, tak tez mam wrażenie że zaraz będą święta. w sumie żyję już tylko tym.
    już z mężem uzgodniliśmy, gdzie i jak spędzamy święta, a pamiętam jak te poprzednie cirpiałam, bo nie mogłam nic jeść w ciąży z H, a już za chwilę będziemy wspólnie świętować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje się jakby to było tak niedawno :) Dobrze mieć wcześniejsze plany na święta, bo jakoś łagodniej przechodzi się przez okres przygotowań. Szkoda tylko, że święta tak szybko mijają w porównaniu z tym jak długo się na nie czeka. Czekasz.... czekasz, a potem przychodzą i już po nich ;)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)