środa, 15 stycznia 2014

Dzień 15

Zastanawiałam się nad jakąś alternatywą dla Callanetics, bo nie chcę się nim znudzić. Odpukać w niemalowane - dzięki tym ćwiczeniom jest spora poprawa w stanie mojego biodra. Poprawa do tego stopnia, że wczoraj pani doktor zadecydowała, że zaczekamy z prześwietleniem, a ja chętnie na to przystałam :)
W każdym razie dla odmiany zrobiłam dziś Skalpel Ewy Chodakowskiej.



Dlaczego?
Dlatego, że nie ma tam żadnych podskoków, wyskoków itd. itp. Robiłam go raz dawno temu (zaraz po 30 day shred Jillian Michaels) i pamiętałam, ze okazał się być wtedy mało wymagający. Pomyślałam, że będzie najlepszy na teraz.
Faktycznie było ok. Nie czułam, żeby ćwiczenia obciążały moje biodra (może poza jednym).
Okazało się jednak, że przerwa od bardziej intensywnych ćwiczeń strasznie osłabiła moją wytrzymałość i podczas treningu, który dawniej nie zrobił na mnie najmniejszego wrażenia, dzisiaj miałam problemy z wytrwaniem do końca niektórych ćwiczeń ;)
Jeśli jutro wszystko będzie ok. pozostanę przy Callanetics i będę go przeplatać ze Skalpelem.

Spokojnej nocy i do jutra :)



2 komentarze:

  1. o ile młodsza mi pozwoli dziś zaczynam z callanetics :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Ci pozwoli :) Bardzo silna z niej dziewczynka - będzie ćwiczyła z Tobą :D

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)