środa, 25 stycznia 2012

Dzień 18

Mam ostatnio lenia... Gdyby nie blog pewnie bym odpuściła.
Znalazłoby się wiele powodów dla których danego dnia 'nie byłoby' czasu na ćwiczenia. Dlatego bardzo się cieszę, że mnie tutaj odwiedzacie, bo dzięki Wam jeszcze się nie poddałam...
Nie wiem, może ta szaruga za oknem i deszcz co dzień lub co drugi dzień nastraja bardziej do siedzenia pod ciepłym kocem niż do jakiegokolwiek wysiłku...
W każdym razie puki co ostatnio zmuszam się do ćwiczeń zamiast robić to z przyjemnością. Trudny tydzień...
Wiem też, że jeśli teraz jakoś się przemogę to kiedy przyjdzie wiosna będzie już tylko lepiej i przyjemniej. Zawsze wtedy mam większe pokłady energii nie wiem skąd - i dobrze :)

Dziś ćwiczyłam z płytką C. Crowford trening B, ze względu na lenia dokładnie tak jak na płycie, bez żadnych 'dodatków'. Muszę jednak przyznać, że ćwiczyło mi się naprawdę lekko i przyjemnie. Mam też nadzieję, że uda mi się rozpocząć trening C w tym tygodniu :)

Po wczorajszej skakance bolą mnie łydki. Noszę buty na płaskich spodach, więc moje stopy są nie przyzwyczajone do chodzenia z naciskiem na palce no i masz ;) Nie jest to jednak ból uciążliwy, raczej miłe uczucie, że mięśnie pracują ;)

Miłego popołudnia :)

2 komentarze:

  1. Gosiu nie poddawaj się:) Jestem z Tobą i trzymam kciuki, ja dzisiaj byłam na aerobiku i staram się biegać chociaż nie zawsze mi to wychodzi. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. staram się jak mogę :) dziękuję za motywację :)

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)